Zdaniem sądu zabili z zimną krwią. Szybko z więzienia nie wyjdą. Jest wyrok w głośnej sprawie zabójstwa i "ciała w dywanie"
25 lat wiezienia - takie wyroki usłyszało dwóch mieszkańców Kalisza, których sąd uznał winnymi zabójstwa 39 - letniego szefa jednego z nich. W Kaliszu, w styczniu ubiegłego roku mężczyźni brutalnie pobili swoją ofiarę, a potem ciało zawinęli w dywan. Wyrok zapadł w czwartek przed Sądem Okręgowym w Kaliszu. Nie jest prawomocny.
Brutalnie pobili a potem ciało zawinęli w dywan. Spędzą 25 lat w więzieniu.
Jest wyrok w głośnej sprawie zabójstwa 39 - latka w jednym z mieszkań w centrum Kaliszu w styczniu ubiegłego roku.
- Oskarżeni od samego początku wiedzieli, że zabiją - mówi sędzia Dariusz Świeżyński.
O czym mogą świadczyć obrażenia, których doznał pokrzywdzony, jakich narzędzi używali oskarżeni, co stało się w szczególności po pozbawieniu życia pokrzywdzonego. Chodzi o zawinięcie w dywan, brak zamiaru pomocy, bo jego zwłoki były przygotowywane do przeniesienia w inne miejsce.
Prokurator chciał dla obu oskarżonych dożywocia, obrońcy- zmiany kwalifikacji czynu z zabójstwa na nieudzielenie pomocy.
Obaj oskarżeni nie przyznali się do winy. Choć przyznali, że byli na miejscu zbrodni.
Wyrok nie jest prawomocny.
Zgodnie z wyrokiem - o przedterminowe zwolnienie mężczyźni będą mogli starać się po 20 latach odsiadki.
Obrona już zapowiedziała apelację.
Skazani wczoraj przez sąd okręgowy w Kaliszu mężczyźni od ponad roku są tymczasowo aresztowani i w tym areszcie będą nadal.