Zadzwonili po pogotowie dopiero, gdy pobita straciła przytomność

2006-11-21 11:18

Zadzwonili po pogotowie dopiero, gdy pobita straciła przytomność

Znęcał się nad konkubiną, a ostatnio pobił ją tak, że reanimowało ją pogotowie. Mowa o 44- letnim Waldemarze B. , którym dziś zajmie się prokurator. Do zdarzenia doszło w niedzielę w jednym z mieszkań przy Kochanowskiego. Waldemar B. pobił swoją konkubinę tak, że ta straciła przytomność. Jej córka zadzwoniła po pogotowie. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził, że stan kobiety jest krytyczny. Została przewieziona do szpitala, gdzie obecnie przebywa. Podczas reanimacji z domu uciekł sprawca pobicia. Policja zatrzymała go po kilku godzinach. Był pijany- mówi Mariusz Gierula rzecznik prasowy KMP w Płocku. Rodzina była znana dzielnicowemu, już wcześniej dochgodziło tam do użycia przemocy. Wstepnie policja też ustaliła, że co najmniej od dwóch tygodni konkubent bił poszkodowaną prawie codziennie. O fakcie jednak policji nie powiadomili wcześniej ani sąsiedzi, ani rodzina. Dziś o losie Waldemara B. zadecyduje prokurator. Po przesłuchaniu okaże się, jaki zarzut mu postawimy i czy będziemy wnioskować o areszt- mówi Iwona Śmigielska- Kowalska rzecznik prokuratury okregowej w Płocku.