W Płocku i powiecie płockim sytuacja na Wiśle powoli sie stabilizuje

Cały czas jednak obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Kulminacja fali miała miejsce tej nocy. Teraz następuje powolny spadek, średnio o 1 centymetr na godzinę. Najgorzej jest w Kępie Polskiej, gdzie woda jest cały czas o ponad 2 metry powyżej stanu alarmowego. Na terenie powiatu fala nie poczyniła jednak większych szkód. Gorzej w samym Płocku, gdzie rzeka zalała najniżej położoną ulicę Gmury. Woda dostała się też do najniżej położonych domów, zalała jednak tylko kilka piwnic i garaży na wysokość około 5-7 centymetrów. Mieszkańców zalaną drogą do miasta dowozi straż miejska. - Na tę ulicę wczoraj skierowaliśmy wywrotkę piasku- mówi Jan Siodłak kierownik oddziału zarządzania kryzysowego, ochrony ludności i spraw obronnych. Sytuacja jednak jest już stabilna- mówią jednym głosem pracownicy Centrum Zarządzania Kryzysowego i strażacy, którzy w pełnej gotowości czekają na wałach. W Płocku Wisła przekroczyła obecnie stan alarmowy w pobliżu PKN Orlen o 13 centymetrów, w pobliżu zalanej ulicy Gmury o metr trzydzieści.