Gwiazdy

Sandra Kubicka oburzona tym, co stało się po jej porodzie. "Karma zawsze wraca"

Sandra Kubicka i jej mąż Aleksander Milwiw-Baron niedawno powitali na świecie swoje pierwsze dziecko, synka Leonarda, o czym poinformował muzyk podczas Polsat Hit Festiwalu, który odbył się w miniony weekend. Modelka na swoim profilu na Instagramie podzieliła się nieprzyjemną sytuacją, o której dowiedziała się od innych kobiet. Celebrytka nie kryła oburzenia.

Jesienią ubiegłego roku modelka Sandra Kubicka i muzyk zespołu Afromental oraz juror talent show "The Voice Kids" Aleksander Milwiw-Baron ogłosili swoje zaręczyny. Niedługo po tym, bo w Boże Narodzenie podzielili się ze światem radosną nowiną, że spodziewają się długo oczekiwanego pierwszego potomka. Modelka i muzyk do końca trzymali w tajemnicy informację odnośnie tego, kiedy na świecie pojawi się ich syn. W ubiegły piątek podczas pierwszego dnia Polsat Hit Festiwalu w Spocie Baron ogłosił, że został ojcem.

Sandra Kubicka zbulwersowana zachowaniem lekarza z Ukrainy. Szokujące traktowanie!

Sandra Kubicka jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Podczas ciąży chętnie dzieliła się z internautami swoimi przeżyciami i relacjonowała, jak czuje się podczas ciąży. Na jej profilu na Instagramie właśnie pojawił się wpis, w którym modelka nie kryje oburzenia, tym, co spotkało ją tuż po porodzie.

Sandra Kubicka oburzona zachowaniem internautów

Syn Kubickiej o Barona przyszedł na świat jako wcześniak. Prowadząca "Love me or leave me" nie ukrywała, że te pierwsze momenty po porodzie, kiedy jej synek był podłączony do aparatury, która miała pomóc w utrzymaniu jego zdrowia, były dla niej bardzo trudne. Przedwczesny poród i strach o zdrowie nowo narodzonego dziecka były źródłem ogromnego stresu dla świeżo upieczonej mamy. Jednak nie tylko to sprawiło, że Kubicka dodała wpis, w którym nie mogła powstrzymać swojego oburzenia. Modelka dowiedziała się bowiem, że pewna osoba, której personaliów nie ukrywała, na jednej z grup na Facebooku poinformowała, że Kubicka jest już po porodzie, zanim rodzice zdążyli obwieścić tę nowinę światu. Kubicka nie kryła wściekłości, opisując, jak ciężkie chwile przeżyła, zaznaczyła, że w szpitalu nie była w roli modelki na evencie, a jako pacjentka.

Ja nie byłam na evencie makijazowym w centrum handlowym jako Sandra Kubicka, ja byłam w szpitalu jako PACJENTKA a za drzwiami obok mój syn walczył o zdrowie. Jakim podłym trzeba być stworzeniem bo człowiekiem Cię nazwać nie potrafię aby puszczać informacje o tym co się dzieje w szpitalu - napisała wyraźnie oburzona Kubicka.

Celebrytka w ostrych słowach zwróciła się do kobiety, która to zrobiła, ale również do wszystkich innych osób, które nie szczędzą Kubickiej słów krytyki i zaznaczyła, że "czasy bezkarności w Internecie się skończyły".

Was wszystkie również widzę. Nie mam pojęcia jak możecie patrzeć sobie w twarz w lustrze. Życzę Wam abyście zostały potraktowane tak jak traktujecie mnie. Karma zawsze wraca, czasami prędzej a czasami później ale zawsze wraca i jestem w szoku że wypuszczacie takie słowa do Internetu ze swoimi prawdziwymi imionami i nazwiskami bo to znaczy że jesteście po prostu wyrachowanymi żmijami. Energia krąży i to co piszecie o mnie i moim synu wróci do Was, obiecuję.Zastanówcie się milion razy zanim napiszecie coś w sieci bo czasy bezkarności w Internecie się skończyły - zakończyła swój wpis modelka.