Rihanna promuje obecnie swoją nową kolekcję ubrań Fenty. Z tej okazji piosenkarka pokazuje się w mediach częściej, niż przez ostatnie lata. A to czasem okazja, by zobaczyć RiRi w nowych dla niej okolicznościach. Co prawda nie sądzimy, by picie drinków było jej czymś zupełnie obcym - wiadomo przecież, że barbadoska piękność nie stroni od imprez, a wręcz śmiało można powiedzieć, że kocha dobrą zabawę, ale TAKICH drinków raczej jeszcze nie piła...
Rihanna i Steh Meyers piją przed kamerą
Rihanna wzięła udział w programie Late Night With Seth Meyers. W show prowadzący poczęstował ją szotem z mocnego alkoholu, a potem dużym piwem. RiRi poradziła sobie świetnie z szotem, potem piła duszkiem piwo, ale nie udało jej się dobrnąć do dna kufla. Dalej jednak było już tylko ciekawiej...
prowadzący program serwował RiRi drinki inspirowane jej piosenkami, jak Under My RUMbrella (rum + lody + plastikowe parasolki), Diamonds In a Rye (whisky + mleko migdałowe Blue Diamond), We Found Veuve In a Hostess Place (szampan Veuve Clicquot + biszkopt) czy Bitch Better Have My Bunny (tequila pita z wielkiego czekoladowego królika z oderwaną głową).
Nie zabrakło też pijackiej gry - Rihanna miała określić, w jakich okolicznościach miała na sobie daną stylizację. Wygrała 2:1. Meyersa zaskoczyło to, że RiRi pamiętała, jak była ubrana... u dentysty!
Potem prowadzący program i Rihanna dawali sobie życiowe rady. RiRi usłyszała np., że gdyby chciała zrezygnować z kariery w show biznesie, powinna zostać... pilotem! Następnie Seth wypróbowywał na gwieździe sucharskie teksty na podryw.
Na koniec Barbadoska robiła dziennikarzowi "letnie oko" kosmetykami Fenty Beauty. No, powiedzmy tylko, że nie był to makijaż perfekcyjny... ;) A na pożegnanie było wspólne śpiewanie piosenki Work.
Zobaczcie video!