Choć Rihanna już od bardzo wielu lat nie mieszka na stałe na Barbadosie, za każdym razem wraca z przyjemnością na rodzinną wyspę. Gwiazda rozsławiła to niewielkie państwo na Małych Antylach i jest bez wątpienia jego najsłynniejszą obywatelką. A mieszkańcy Barbadosu są z niej bardzo dumni i lubią chwalić się swoją ulubienicą.
Rihanna przyleciała już na Barbados, by spędzić tu święta Bożego Narodzenia. Gwieździe udało się wylecieć prywatnym odrzutowcem z Wielkiej Brytanii, zanim wprowadzono tam bardzo surowe obostrzenia związane z pandemią koronawirusa. Anglicy spędzą tegoroczne święta pod wielkimi rygorami, z zakazami przemieszczania się w różnych regionach.
Moje święta stały się właśnie bardzo wesołe!
Rihanna na Barbadosie
Na Barbadosie Rihanna czuje się zupełnie jak w domu. Wokalistka porzuca tam swoje gwiazdorskie zwyczaje i żyje całkowicie "zwyczajnie"! I tak ostatnio jeden z jej fanów jakby nigdy nic wpadł na nią... na stacji benzynowej. Mężczyzna nie mógł nie wykorzystać takiej okazji i nagrał z Rihanną zabawny filmik.
- powiedział fan.
Sama Rihanna dodała do kamery, że to "przypadkowa stacja benzynowa", a ona "nie kupuje paliwa", ani "nawet nie prowadzi samochodu". Jak myślicie, ci RiRi kupowała więc na stacji?
Zgodnie z zasadami Rihanna i jej fan mieli na twarzy maseczki. Wygląda też na to, że gwiazda zmieniła ostatnio fryzurę - jej nowe cięcie przypomina słynny mullet Miley Cyrus!
Zobaczcie video!