Prywatna izba wytrzeźwień

2006-11-21 11:18

Władze Krakowa nie chcą już finansować Izby Wytrzeźwień, dlatego wpadły na pomysł, aby noclegownię... sprywatyzować.

Władze Krakowa nie chcą już finansować Izby Wytrzeźwień, dlatego wpadły na pomysł, aby noclegownię... sprywatyzować.

Mimo że noc w izbie kosztuje aż 250 złotych, czyli jak w dobrej klasy hotelu, miasto dopłaca do tej instytucji 400 tysięcy zotych rocznie. Skąd bierze się taka strata? Jak się okazuje klientów izby jest bardzo dużo, ale większość z nich nie płaci później za pobyt.

Sprawa wywołała dużo emocji w Radzie Miasta. Radni, którzy chcą sprywatyzować izbę wytrzeźwień mówią, że prywatny właściciel lepiej poradzi sobie ze ściągalnością opłat. Przeciwnicy tego pomysłu odpowiadają, że izba nigdy nie wyjdzie na swoje, bo jej klienci to najczęściej osoby bezdomne i bezrobotni.

Więcej w "Gazecie Wyborczej".