Zaledwie na początku listopada zespół Little Mix wydał nową płytę o uroczej nazwie Confetti. Jeszcze wtedy fani nie mogli się spodziewać, że teraz los grupy będzie wisiał na włosku. Po tym, jak z zespołem przestała występować Jesy Nelson, media spekulują, że pozostałe wokalistki intensywnie przygotowują się do rozpoczęcia solowych karier.
Jak donosił m.in. The Sun, Perrie Edwards, Leigh-Anne Pinnock i Jade Thirlwall korzystają z nieobecności koleżanki i kompletują ekipy, które pomogą im w rozwijaniu solowych karier. Gwiazdy planują podobno pożegnać się z Little Mix, gdy wygaśnie obowiązująca je obecnie umowa. Jeśli wierzyć mediom, Perrie i Leigh-Anne zdecydowanie chcą pozostać przy muzyce, a Jade ma duże szanse na karierę w telewizji.
>> Jade Thirlwall zostanie prezenterką BBC? To koniec Little Mix?
Blaski i cienie Little Mix
Choć Little Mix zdobyły tłumy fanów na całym świecie, ich kariera nie jest usłana różami. Gwiazdy od początku musiały mierzyć się z dużą krytyką i oskarżeniami o wykorzystywanie swojej seksualności do promocji muzyki - one same zawsze broniły się, mówiąc, że to media szukają w ich występach podtekstów. Fani grupy nie mają zresztą wątpliwości, że krytycy Little Mix zwyczajnie się na dziewczyny uwzięli.
O tym, że praca z zespołem nie jest łatwa, powiedziała teraz Perrie Edwards.
Myślę, że nie spodziewałyśmy się, że będzie to takie trudne. Kiedy jesteś młody i myślisz o byciu gwiazdą pop, myślisz: "Och, chcę, żeby wszyscy mnie kochali i prosili o mój autograf". Później zostajesz w to wrzucony i myślisz: "O jasna cholera, to ciężkie". Nie odpoczywamy, nie śpimy. Ale kochamy sukces, więc jesteśmy gotowe na to popracować, a to było niesamowite 10 lat.
- stwierdziła.
Czy to brzmi dla Was jak podsumowanie?