Botoks to najnowszy film Patryka Vegi. Z zapowiedzi wynikało, że to produkcja, która pokaże prawdę o polskiej służbie zdrowia. Po jego premierze okazało się jednak, że wiele wątków jest przerysowanych i bardzo naciąganych, a film opiera się na dialogach, w których główną rolę grają przede wszystkim przekleństwa. Opinie co do Botoksu są naprawdę różne. Jedni twierdzą, że to świetna produkcja, która w końcu pokazała prawdę, a inni, że szkoda pieniędzy na bilet do kina. My choć ten film widzieliśmy, to powstrzymamy się od swoich ocen.
Tymczasem na oficjalnym fanpage’u filmu na Facebooku pojawiła się jego recenzja. Wszyscy myśleli, że produkcja zostanie opisana w bardzo pozytywny sposób. Nic bardziej mylnego.
„Film uznajemy za dobry, na pewno nie wybitny, ale z pewnością ciekawy. Interesujący jest sam temat i fakt, że oparty jest na rozmowach z lekarzami i prawdziwych zdarzeniach. Być może ukazany w mniej wulgarny sposób i skoncentrowany na mniejszej ilości wątków nie powodowałby tylu negatywnych opinii, a przede wszystkim jednej: że scenariusz pisany był na kolanie (…) Tomasz Oświeciński, przynajmniej dla nas, już się przejadł. Miałyśmy wrażenie, że na siłę próbuje być śmieszny i że próbuje aż za bardzo. Jego postać znowu była przerysowana, znowu trochę przygłupia o raz za dużo. Olga Bołądź i jej postać nie zainteresowała nas zbyt bardzo. Grażyna Szapołowska przeklęła parę razy, zachęciła Danielę do przekrętów i tyle jej było. A zapowiadało się na coś lepszego i bardziej rozbudowanego (…) Ogromnym minusem podpisujemy sceny z psem, kilkukrotnie przypadek z czymś w odbycie czy scena z umywalką - jak dla nas było to przegięcie. Niesmaczne, niepotrzebne” - czytamy.
Oto cały wpis:
A Wy widzieliście Botoks? Jakie są Wasze wrażenia?

i
dr