Nie ma chyba nic gorszego, niż zachorowanie tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Niestety Nick Cannon miał pecha i na kilka dni przed gwiazdką trafił do szpitala. Okazało się, że były mąż Mariah Carey choruje na toczeń i właśnie przed gwiazdką jego stan nagle się pogorszył.
Niemiłą informacją raper podzielił się z fanami na Instagramie. "Do wszystkich, którzy przez kilka ostatnich dni próbują się ze mną skontaktować - tu właśnie byłem. I pozostanę w szpitalu również na święta. Szczęście w nieszczęściu - lekarze mówią, że wrócę do stanu normalności przed Nowym Rokiem." - napisał Nick Cannon pod zdjęciem ze szpitala.
Mamy nadzieję, że raper rzeczywiście szybko wróci do zdrowia i "odbije" sobie święta w Sylwestra! :) Nick Cannon to nie jedyna gwiazda, która zmaga się z nieuleczalną chorobą. Na toczeń cierpi też m.in. Toni Braxton i Selena Gomez.