Michał Koterski

i

Autor: WBF

Michał Koterski i Marcela Leszczak zamieszkają razem? „Dla syna bym to zrobił”

2021-10-05 10:13

Związek Marceli Leszczak i Michała Koterskiego trwał cztery lata. Para doczekała się synka Fryderyka. Niestety ich relacja nie przetrwała i każdy z nich poszedł w swoją stronę, oczywiście starając się wspólnie wychowywać dziecko. W mediach co jakiś czas wracają do swojej sytuacji. Ostatnio głos zabrał Misiek Koterski.

Związek Michała Koterskiego i Marceli Leszczak nie przetrwał. Para ma jednak ze sobą kontakt przez wzgląd na synka, którego doczekali się w 2017 roku. Dzisiaj Marcela skupia się na wychowaniu Fryderyka, a Misiek buduje związek ze znacznie młodszą od siebie aktorką Dagmarą Bryzek.

W mediach co jakiś czas, któreś z nich zabiera głos, by opowiedzieć o swojej relacji. Do tej pory głównie robiła to modelka, która w uszczypliwych słowach chętnie komentowała nie tylko samo rozstanie z aktorem, ale także jego nowy związek.

Tym razem  kilka zaskakujących słów na temat całej sytuacji postanowił powiedzieć Michał Koterski. W rozmowie z portalem Plejada.pl zdradził, że dla syna mógłby zrobić bardzo wiele… nawet znów zamieszkać z jego mamą!

Zawsze jestem za miłością i dobrem mojego syna. Nawet jeśli miałbym z Marcelą cierpieć, to dla syna bym to zrobił.  Ostatnio mi Tomasz Oświęciński opowiedział bardzo wzruszającą opowieść, że rozstał się ze swoją partnerką, jak jego córka była mała. A jak dorosła, to napisała list do świętego Mikołaja, że jej największym marzeniem i prezentem, który by chciała dostać, to to, by jej rodzice się zeszli. Więc nigdy nie mów nigdy, bo życie jest pełne niespodzianek. Najważniejsze, żeby się szanować i nie robić sobie krzywdy. Reszta sama się ułoży.

mówił.

QUIZ: Znasz wszystkie plotki z tygodnia?
Pytanie 1 z 6
Co dalej z kuratelą Britney Spears?

zapewniał, dodając, że jest jej za to bardzo wdzięczny.

Gorąca 20 Radia ESKA – notowanie 01.10.2021

Koterski odniósł się także do jego relacji z byłą dziewczyną i tego, jak dzielą się opieką nad dzieckiem.

Marcela wychodzi mi naprzeciw z takim szacunkiem do mojej pracy, nie mam ograniczeń w spotkaniach z synem, ale bierze też pod uwagę, że moja praca jest specyficzna.