Początku życia w Wielkiej Brytanii Meghan Markle nie będzie wspominała wyłącznie dobrze. Krótko po przeprowadzce jej ukochany pies uległ poważnemu wypadkowi!
Sama decyzja o przeniesieniu się do Anglii bardzo wiele wymagała od Meghan Markle. Po długich przemyśleniach narzeczona księcia Harry’ego zdecydowała, że w Stanach pozostanie jeden z jej dwóch psów – Bogart. Okazało się, że labrador jest zbyt stary na tak długą i ciężką podróż. To byłaby dla niego ogromna trauma i nie wiadomo, by się dla niego zakończyła.
Beagle Meghan Markle o imieniu Guy przeżył podróż bez większych niedogodności. Problemy zaczęły się dopiero na miejscu, gdy Guy złamał dwie łapy!
Teraz psem zajmuje się słynny brytyjski weterynarz, profesor Noel Fitzpatrick.
Życzymy psiakowi dużo zdrowia!