Pokazujące swoje życie prywatne i wnętrza domu gwiazdy mogą być pewni, że fani zawsze wypatrzą na nich więcej, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. Internauci są specjalistami od prześwietlania zdjęć celebrytów i potrafią dostrzec to, co na pierwszy rzut oka pozostaje niewidoczne. Brudne naczynia w zlewie? Produkt od konkurencji na szafce? Nie ma wątpliwości, że fani wypomną to w komentarzach :)
Tym razem "ofiarą" spostrzegawczości fanów padła Maja Bohosiewicz. Aktorka w ostatnich dniach chętnie chwali się fanom swoim nowym pupilem rasy Cavalier King Charles Spaniel. Na jednym ze zdjęć z jej Insta Story to nie on stał się jednak główną atrakcją...
- napisała wprost.
Lubicie taką szczerość?
Maja Bohosiewicz poleca... wibrator
Na ujęciu z sypialni aktorki fani wypatrzyli w tle... wibrator. Przedmiot o charakterystycznym kształcie, nazywany przez użytkowniczki pieszczotliwie "pingwinkiem" przykuł natychmiast uwagę internautów, którzy zarzucili Maję Bohosiewicz komentarzami na temat jej seks-zabawki.
Jak się można było spodziewać, dla Mai Bohosiewicz to nie temat tabu. Aktorka przyznała wprost, że nie tylko osobiście go lubi, ale i... chętnie wybiera go na prezent!
A jeżeli chodzi o pingwina to jest to absolutny gadżet, który polecam i kupuje każdej mojej przyjaciółce