Leonardo DiCaprio to już od lat w znacznej mierze aktywista, co aktor. Można odnieść wrażenie, że gwiazdor występuje co jakiś czas w produkcjach dla rozrywki i pieniędzy, a tym, co jest dla niego naprawdę ważne - przede wszystkim są to kwestie klimatyczne - zajmuje się przez okrągły rok.
Polecany artykuł:
Wystarczy zajrzeć na Instagram Leonardo DiCaprio, by przekonać się, na co gwiazdor poświęca swoją energię. Aktor regularnie publikuje kolejne wpisy i nagrania dotyczące zmian klimatycznych oraz opisuje działania swojej fundacji. W ostatnim czasie bardzo zaangażował się w zachęcanie fanów do wzięcia udziału w wyborach prezydenckich w USA. I nie ma wątpliwości, po której stronie się opowiada - Donald Trump zdaje się ignorować zagrożenie związane z niszczeniem środowiska i ocieplaniem klimatu.
Leonardo DiCaprio czeka na wyniki wyborów
Leonardo DiCaprio czeka więc na wyniki wyborów i liczy na to, że jeśli zwycięży Joe Biden, kwestie klimatyczne znów zaczną być istotne w amerykańskiej polityce. W pierwszych godzinach po zakończeniu głosowania jego emocje były tak wielkie, że postanowił zaprosić do siebie znajomych i z nimi śledzić doniesienia mediów informacyjnych.
Jak donosi Page Six, Leonardo DiCaprio urządził watch-party na boisku koszykarskim w swojej posiadłości w Los Angeles. Gwiazdor ustawił na dworze wielki ekran telewizyjny, włączył stację informacyjną i z najbliższymi kumplami oglądał wyborcze newsy. Oczywiście nie doczekał się w ich towarzystwie ogłoszenia wyników - dobę po zakończeniu wyborów głosy wyborców wciąż są liczone.
Spodziewaliście się, że Leo tak fascynuje się polityką?