Zdalna szkoła przez internet to chyba dziedzina, która w czasie pandemii koronawirusa wzbudza najwięcej emocji. Nagłe przejście do systemu nauczania online było szokiem zarówno dla dzieci, jak i dla nauczycieli. Nie wspominając o rodzicach, na których barkach spoczęło zapewnienie dzieciom dostępu do zdalnej szkoły, ale też dużo bardziej niż dotąd aktywna pomoc w nauce i odrabianiu lekcji.
Problem w tym, że aby pomóc dziecku w lekcjach, przydałoby się odświeżenie wiedzy ze szkoły, a z tym różnie bywa:)
Książę William przekonał się o tym na własnej skórze.
NAJWIĘKSZE PROBLEMY? GŁÓWNIE JEDEN PRZEDMIOT...
W czwartek 28 maja w brytyjskiej telewizji ukazał się dokument, w którym książę William rozmawia z piłkarzami na temat zdrowia psychicznego. Podczas przeprowadzonej w aplikacji Zoom konwersacji następca brytyjskiego tronu żartuje z kłopotów, jakich w czasie pandemii rodzicom przysporzyło nauczanie zdalne.
Książę William zdradził, że i on przekonał się na własnej skórze, jak ciężko jest rodzicom, kiedy nagle muszą przypomnieć sobie materiał z podstawówki.
Nauczanie w domu to dobra zabawa, prawda?
Zaczynasz się martwić, jak mało pamiętasz z czasów szkolnych, kiedy na przykład nie radzisz sobie z matematyką!
Wyzwania w czasie izolacji...
- śmieje się książę William podczas zdalnej rozmowy z Joe Hartem i Marvinem Sordellem.
Przypomnijmy, że mały George ma dopiero 6 lat, a więc mówimy tu o początkach podstawówki! Dodawanie, odejmowanie, te sprawy... Jeśli książę William nie radzi sobie z takimi działaniami, brytyjscy poddani mają chyba prawo do małego niepokoju... ;))) Mamy nadzieję, że szybko nadrobi zaległości.