Krzysztof Krawczyk junior chce połowę majątku po ojcu. Wiele faktów może przemówić na jego korzyść

Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku. Piosenkarz miał dwie żony Halinę Żytkowiak, która jest mamą Krzysztofa Krawczyka juniora, oraz Ewę Krawczyk z którą był od 1985 roku. Teraz ona i jej pasierb procesują się w sądzie o majątek muzyka, który szacowany jest 3 miliony złotych.

Choć Krzysztof Krawczyk wszystko przepisał Ewie, junior stara się wywalczyć połowę tego, co zostało po muzyku. Batalia jest w toku, a sąd próbuje rozstrzygnąć spór. Przesłuchiwani są świadkowie, a kluczowa może okazać się opinia biegłych sądowych.

Czekamy na opinię biegłych, którzy ustalą, czy Krzysztof Krawczyk był świadomy swojej decyzji przy podpisywaniu testamentu

Krzysztof Krawczyk junior cierpi z powodu padaczki pourazowej, która jest skutkiem wypadku samochodowego spowodowanego wiele lat temu przez jego ojca. 49-latek żyje z renty, a stres wywołany procesem powoduje jeszcze większe problemy zdrowotne.

Kolejna rozprawa odbyła się 30 listopada 2022 w Zgierzu. Junior jednak nie stawił się w sądzie. Powodem był atak padaczki, do którego doszło podczas jazdy tramwajem. 49-latek trafił na SOR.

Jednym ze świadków w procesie był muzyk Marian Lichtman, który w rozmowie z "Super Expressem" przyznał, iż jest dobrej myśli, jeżeli chodzi o sprawiedliwy podział majątku Krzysztofa, a niepełnosprawny syn Krawczyka dostanie to, co mu się należy.

30 listopada przesłuchani zostaną kolejni świadkowie, w tym ja. Na pewno będę zeznawał zgodnie z prawdą i ze swoim sumieniem. Z całego serca będę mówił prawdę i tylko prawdę. Uważam, że sprawiedliwości powinno stać się zadość. Najwyższy czas, żeby Ewa zrozumiała, że Krzyś jest synem jej męża i należy mu się odpowiednia dola majątku. Ona od tego nie ucieknie, bo my nie pozwolimy na to my, przyjaciele, i opinia publiczna. Ona myśli, że umknie sprawiedliwości, ale to jest niemożliwe. Mam nadzieję, że stawi się w sądzie – powiedział muzyk.

Sąd rozpatruje, czy Krzysztof Krawczyk w 2020 roku świadomie podjął decyzję o nie przepisywaniu majątku swojemu synowi. Biegli specjaliści, w tym psychiatra oceni, czy muzyk z pełną odpowiedzialnością zapisał wszystko swojej żonie.