Mowa jest srebrem, a milczenie złotem - tak można w wielkim skrócie skomentować to, co wydarzyło się pod jednym z niedawnych postów Justina Biebera. Kanadyjski piosenkarz poruszył na swoim profilu problem depresji. Jak pamiętamy w wielu jego wcześniejszych wypowiedzi, artysta sam przez długi czas zmagał się z problemami o podłożu psychicznym, w tym właśnie z depresją. Powinien więc dobrze wiedzieć, że to bardzo poważny problem, najczęściej wymagający profesjonalnej pomocy specjalistów.
Niestety jego post wielu osobom wydał się nieco niedorzeczny, a część internautów zarzuciła mu wręcz ignorancję. W końcu głos w dyskusji zabrał pewien lekarz.
Skończyło się ostrą wymianą zdań...
Justin Bieber chce leczyć depresję... dietą?
Gdyby Justin Bieber zaglądał swego czasu do polskiego internetu, pewnie nie popełniłby tego błędu. Pamiętacie aferę, jaką wywołała jedna z książek o depresji autorstwa pewnej polskiej dziennikarki? No właśnie - depresja to poważna choroba, której nie da się pozbyć serią przysiadów, spacerem po lesie czy seansem jogi. A tym bardziej dietą, a to właśnie zasugerował Justin Bieber!
Właściwe zdrowe jedzenie jest jak prawdziwa medycyna.
Jeśli czujesz lęki lub depresję, często może to mieć duży związek z naszą dietą! Spróbuj zmienić swoją dietę! Bardzo mi to pomogło !!!
- napisał dr Wolrich.
- napisał Justin Bieber na Instagramie.
Post zalała fala komentarzy. Fani piosenkarza zwracali mu w nich uwagę, że nie powinien pisać takich rzeczy, bo część ludzi zmagających się z poważnym problemem psychicznym może posłuchać jego rady i zamiast udać się po poradę do specjalisty, leczyć się przy pomocy jedzenia.
Głos zabrał też pewien angielski lekarz, dr Joshua Wolrich z Londynu.
Jedzenie daje bardzo wiele, ale to nie jest lekarstwo. To nie znaczy, że nie jest ważne - zapewnia nam odżywianie i energię potrzebną do rozwoju, ale ma swoje ograniczenia. Lęk i depresja są bardzo rzadko efektem odżywiania. Stan zdrowia psychicznego jest złożony i sprowadzanie go do problemu dokonywania wyborów żywieniowych jest niewłaściwe i stygmatyzujące dla tych, którzy zmagają się z nim na co dzień
Uwaga lekarza bardzo nie spodobała się Justinowi Bieberowi. W swoim następnym poście - tym razem na Insta Story - piosenkarz zamieścił screen z komentarzem doktora i napisał przy nim:
Bro litterally [sic] fuck off lol
Pozwólcie, że nie będziemy tego tłumaczyć - zapewne domyślacie się, że nie był to żaden argument medyczny...
Polecany artykuł:
Chyba najlepiej skomentował to jeden z internautów, pisząc:
Justin, lubię cię, ale jesteś strasznie nerwowy - chyba powinieneś zmienić dietę lol