Weronika Rosati i Julia Wieniawa

i

Autor: WBF

Julia Wieniawa pokazała twarz córki Weroniki Rosati! Matka Elizabeth komentuje sprawę!

2019-09-25 22:55

Julia Wieniawa zaliczyła poważną wpadkę w mediach społecznościowych! Młoda aktorka ujawniła publicznie twarz córki Weroniki Rosati, którą ta dotąd skrzętnie ukrywała! Matka małej Elizabeth odniosła się do tej sytuacji na swoim Instagramie. "Dzisiaj Julka jest półprzytomna na planie po wczorajszej premierze" - stwierdziła Weronika.

Weronika Rosati bardzo chroni prywatność swojej córki. Mała Elizabeth, owszem, pojawia się na jej Instagramie, i to dosyć często, jednak na zdjęciach nigdy nie widać twarzy dziewczynki. Aktorka pokazuje dziecko jedynie tyłem, by fani nie mogli dostrzec jego buzi.

Niestety, oblicze dziewczynki zostało ujawnione bez wiedzy jej mamy. Julia Wieniawa zaliczyła mega wpadkę i opublikowała na swoim Insta Stories fotkę z 21-miesięczną Elizabeth. Kiedy zorientowała się, co się stało, szybko usunęła zdjęcie, jednak internet nie zapomina... Fotografia zdążyła już zostać zescreenowana przez niektóre serwisy plotkarskie.

Weronika Rosati apeluje: Nie pokazujcie mojej córki!

Weronika Rosati wrzuciła na Instagram story, w którym wyjaśnia, jak doszło do incydentu. Poprzedniego dnia wraz z koleżankami z planu serialu Zawsze Warto, Julią Wieniawą i Katarzyną Zielińską, bawiły się na premierze filmu (Nie)znajomi. Wygląda na to, że party nieco się przeciągnęło, bo następny poranek na planie był dla pań dosyć ciężki. Zwłaszcza Julia w filmiku nagranym przez Weronikę wyglądała na mocno zmęczoną.

W story na profilu Rosati Wieniawa tłumaczy się, że chciała wysłać do kogoś zdjęcie z Elizabeth w prywatnej wiadomości. Niechcący coś źle kliknęła i fotka poszła w świat na jej Insta Stories.

Jak dobrze znasz Julkę Wieniawę?

Pytanie 1 z 8
Kiedy Julka świętuje urodziny?

Dzisiaj Julka jest trochę półprzytomna na planie po wczorajszej premierze, więc opublikowała niechcący zdjęcie Elizabeth.

- mówi w swoim story Weronika Rosati, na to Julia przeprasza koleżankę za swoją pomyłkę.

Spoko, w każdym razie chciałam wam powiedzieć: nie ma problemu, nie ma beefu, chodzi o to, że bardzo was proszę, żebyście nie publikowali wizerunku mojej córki, bo na to nie zezwalam. Jest osobą prywatną i chciałabym zachować jej prywatność. Bardzo wam dziękuję.

- wyjaśniła Weronika Rosati w nagraniu.