Latem Jennifer Aniston pożegnała swojego psa, Dolly. Na pogrzebie pojawił się były mąż aktorki, ponieważ Dolly była wspólnie przez nich wychowywana. Jennifer opiekuje się jeszcze innymi psami, mimo to myśli o adopcji kolejnego czworonoga. A wszystko to przez Ellen DeGeneres. Podobno prowadząca popularny show, od śmierci Dolly, zasypuje Jennifer zdjęciami psiaków, które szukają domu. Doskonale wie, że Jennifer jest uczuciowa i trudno jest jej przejść obojętnie obok cierpienia innych zwierząt.
„Moja przyjaciółka Ellen DeGeneres jak wiecie, niczego tak bardzo nie lubi, jak bombardowanie mnie niezwykle przerażającymi zdjęciami zwierząt, które potrzebują domów. Gdybym mogła mieć lamę, świnię, alpakę, owcę, kozę to zrobiłabym to, ale muszę być więcej dla moich psów Clyde i Sophie, ponieważ chodzi o to, aby były szczęśliwe”. – mówiła Jennifer.
Póki co, Jennifer tylko myśli o adopcji kolejnego psa, ale z taką przyjaciółką, jaką jest Ellen DeGeneres może to stać się szybciej niż się wszystkim wydaje!