Raper G-Eazy razem ze swoją dziewczyną, Halsey bawili się w klubie po koncercie w Sztokholmie. Raper był mega pobudzony. G-Eazy pobił ochroniarza! Szybko na miejscu pojawiła się policja i G-Eazy został aresztowany. Jakby tego było mało portal TMZ podaje, że G-Eazy miał przy sobie kokainę.
Polscy fani G-Eazy z niecierpliwością czekają na 10 maja na Torwarze w Warszawie. Wtedy miał się odbyć koncert G-Eazy w Polsce.
Po zadymie w klubie G-Eazy został aresztowany i koncert G-Eazy w Polsce stoi pod znakiem zapytania.
Raper na instagramie skomentował sprawę swojego aresztowania. Wiemy też, jaki wyrok dostał G-Eazy za posiadanie kokainy i bójkę.
Cieszę się i dziękuję, że znowu jestem wolny i bezpieczny. Cieszę się, że mogę być tu, w Kopenhadze i robić to co kocham. Nie ma słów, żebym mógł powiedzieć jak bardzo się wstydzę i przepraszam. Jestem tak cholernie wdzięczny, że pozwolili mi odejść wolno, najbardziej szalone doświadczenie mojego życia. Strasznie pechowa noc ze złymi decyzjami.
Pisał G-Eazy po aresztowaniu na instagramie.
Zagraniczne media donoszą jaki wyrok dostał G-Eazy za posiadanie kokainy i bójkę. Raper musi zapłacić 9000 dolarów za swoje zbrodnie, i 800 dolarów rekompensaty dla pobitego ochroniarza. Do tego przez dwa lata będzie pod obserwacją.
Aktualnie G-Eazy jest w Kopenhadze. To oznacza, że koncert G-Eazy w Polsce 10 maja jest jak najbardziej aktualny.