Lady Gaga gdy tylko dowiedziała się o brutalnym napadzie, natychmiast wyznaczyła nagrodę dla znalazcy psów w wysokości 500 tysięcy dolarów. Na szczęście buldogi zostały odnalezione, a postrzelony dog walker wyszedł ze szpitala. Do aresztu trafili także porywacze.
Polecany artykuł:
Teraz prokuratura zdradza jeszcze więcej szczegółów na temat brutalnych wydarzeń. Zaraz po napadzie, zaczęły pojawiać się głosy, że buldogi zostały skradzione, bo należały do Lady Gagi. Prokuratura jednak jest innego zdania. Według nich, porywacze nie mieli pojęcia, do kogo należą psy, a porwanie ich wiązało się z faktem, że rasa tych psów jest bardzo wartościowa.
Porwanie psów Lady Gagi było długo planowane?
Dalej, według nich dog Walker, czyli osoba zatrudniona do wyprowadzania i opieki nad pupilami miała być bacznie obserwowana i śledzona już od dłuższego czasu. A co za tym idzie, napad rzekomo był zaplanowany już wcześniej.
Trójka porywaczy musi mierzyć się z dość wysokim wyrokiem. Są oskarżeni nie tylko o porwanie psów, ale także o napad z bronią w ręku i usiłowanie zabójstwa…
Rozprawa odbędzie się 11 maja.