Daniel Craig niedawno zszokował wszystkich wyznaniem, że nie chce już grać Agenta 007. James Bond będzie najpewniej grany przez innego aktora. Media na całym świecie poszukują już następcy Daniela. Tymczasem aktor postanowił udzielić bardzo szczerego wywiadu. Wyznał w nim, że wcale nie jest taki jak Bond i że raczej nie będzie tęsknił za tą rolą.
"Nie jestem Jamesem Bondem, przepraszam. Wiem, że może trudno się z tym pogodzić, ale taka jest prawda. Nie ma we mnie tyle odwagi, co w nim, tyle indywidualizmu, sprytu. Myślę, że gdybym był, żona wyrzuciłaby mnie z domu. Na szczęście, gram też czasem sceny, w których mój bohater nie ma pojęcia, co robi, jak się znalazł w jakiejś trudnej albo głupiej sytuacji. I te momenty uwielbiam. Wtedy mogę powiedzieć, że jestem podobny do Bonda. Być może stałem się dzięki niej lepszym aktorem. Ale też moje życie stało się ciekawsze. Cieszy mnie, że na filmy o Bondzie czekają ludzie na całym świecie. Choć są też minusy tego rodzaju popularności. Trudno mi wyjść z przyjaciółmi do pubu i wyluzować się, bo ludzie robią mi zdjęcia telefonami" - powiedział Daniel Craig w wywiadzie dla "Urody Życia".
Aktor przyznał też, że bardzo by tęsknił, gdyby nie zagrał w kolejnej cześci Bonda. A Wy tęsknilibyście za Danielem w tej roli? ;)
dr