Ciąg dalszy sprawy skatowanego kibica Hetmana Zamość.

2006-11-21 11:18

Śledztwo w sprawie pobicia Adriana Maziarki z Zamościa ciągnie się od przeszło roku. Wówczas to podczas meczu Hetmana z Avią Świdnik doszło do starcia między policją a kibicami. W przerwie meczu 16 letni wówczas Adrian został uderzony w tył głowy, stracił przytomność.

Śledztwo w sprawie pobicia Adriana Maziarki z Zamościa ciągnie się od przeszło roku. Wówczas to podczas meczu Hetmana z Avią Świdnik doszło do starcia między policją a kibicami. W przerwie meczu 16 letni wówczas Adrian został uderzony w tył głowy, stracił przytomność. W szpitalu spędził kilka miesięcy. Dopiero niedawno przeszedł operacje zamknięcia czaszki. Sprawa zajmuje się lubelska Prokuratura Okręgowa. Dotychczas przesłuchano kilkuset świadków, w tym także samego Adriana. Chłopak potwierdził wcześniejsze przypuszczenia, że pobił go funkcjonariusz zamojskiej policji. Jego zeznania pokryły się z relacjami innych uczestników meczu. Jak sie jednak okazuje dla prokuratury to za mało. Śledczy zlecili wykonanie opinii dotyczącej obrażeń Adriana - pracownicy Zakładu Medycyny Sądowej lubelskiej Akademii Medycznej - mają dowieść, że obrażenia jakich doznał nastolatek były faktyczniem skutkiem pobicia. Sprawa ciągnie sie od ponad roku i póki co nie widać jej końca. Rodzice Adriana nie kryją oburzenia. Sam nastolatek rozpoczął właśnie nowy rok szkolny - uczęszcza do zamojskiego społeczniaka dla osób niepełnosprawnych.