Britney Spears chce być zamrożona po śmierci. Piosenkarka liczy na to, że kilkadziesiąt lat później medycyna pójdzie tak do przodu, że możliwe będzie odmrożenie jej i przywrócenie do życia.Taki zabieg kosztuje350 tysięcy dolarów! Ta kwota nie przeraża jednakBritney. - To stało się jej obsesją - mówiąznajomi gwiazdy w rozmowie z The Sun - Zaczęło się od tego, że ktoś powiedział jej, że w taki sposób zamrożony został Walt Disney. Mimo że to tylko taka show-biznesowa legenda, Brit zaczęła szukać informacji o kriogenice. Wkrótce potem była już przekonana, że gra jest warta świeczki. Co ciekawe, takie pomysły wcale nie przerażają ojca gwiazdy, który wciąż odpowiedzialny jest za jej finanse. Ten nie bedzie miał ponoć oporów przed opłaceniem zabiegu. - Jamie cieszy się, że Brit ma swoje małe obsesje -mówi informator gazety -Jeżeli tylko trzymają ją zdala od skandali i autodestrukcyjnych zachowań, wszystko jest w porządku. No tak, który ojciec nie zapłaciłby miliona złotych za to, by z jego córki zrobiono mrożonkę!?!
(bdb)
Chce zostać mrożonką
2010-05-26
14:58
Britney ma obsesję na punkcie kriogeniki.
