Kilkanaście lat na scenie, miliony na koncie, super mąż... Czego można chcieć więcej?! Beyonce, bo to o niej mowa, nie potrafi gotować. Mogłaby wziąć prywatne lekcje u najlepszych mistrzów kuchni na świecie ale pierwszych lekcji udzieliła jej właśnie... własna mama! Z całą pewnością był to skok na głęboką wodę, gdyż panie postanowiły, że Beyonce przygotuje dania na Święta! Brawa za odwagę! Jeśli za rok na półkach naszych marketów pojawi się karp w galarecie a'la Beyonce czypierogi Beyonce- to będzie znak, że lekcje gotowania u mamy się opłaciły :-)
(NFZ)