Tak robi się testy na koronawirusa! Zobaczcie zdjęcia [GALERIA]

i

Autor: Materiały prasowe

Pot i olbrzymie zmęczenie - nowa, zakaźna rzeczywistość grudziądzkiego szpitala [AUDIO]

2020-04-24 12:29

Strach jest normalną rzeczą, lęk paraliżuje – przekonuje biały personel grudziądzkiego szpitala. Od ponad miesiąca lecznica jest tzw. „jednoimienną” zakaźną. Pracownicy na co dzień muszą przestrzegać rygorystycznych zasad bezpieczeństwa.

Zasada "na każdym etapie spotkania z pacjentem trzeba zachować szczególną ostrożność" jest kluczowa, aby zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się COVID-19 - bardzo dobrze wie o tym biały personel grudziądzkiego szpitala. Nie uniknięto jednak błędów.

W tym zawodzie nie można pozwolić sobie na rozluźnienie. Doprowadziło to już do przykrych konsekwencji. 9 pracowników lecznicy, w tym lekarz i pielęgniarki, zaraziły się SARS-Cov-2.

Jak dowodzi życie, szczególną ostrożność musimy zachować również kontaktując się między sobą. Chwila rozluźnienia doprowadziła, że kilku pracowników nam wypadło, bo zaraziło się COVID-19. To są spotkania w socjalnym przy kawie, to jest śniadanie wspólnie zjedzone z drugą koleżanką - mówi Małgorzata Kufel, naczelna pielęgniarka Szpitala Specjalistycznego w Grudziądzu

"Nikt nie wytrzyma 12 godzin w kombinezonie"

Część białego personelu ubiera się w kombinezony ochronne i wchodzi do pacjentów. Druga grupa odpowiedzialna jest za dokumentowanie przebiegu choroby oraz czynności wykonanych przy zarażonym. Zmiany następują po 3-4 godzinach.

Strach jest normalną rzeczą, lęk paraliżuje – mówi Małgorzata Kufel, posłuchaj: