Too Hot To Handle - kulisy programu ukazały zupełnie nowe fakty o jego powstawaniu! Możemy się z nich dowiedzieć m.in., gdzie kręcony był program, jak uczestnicy się w nim znaleźli czy też w jaki sposób twórcom udało się ukryć przed nimi największą tajemnicę Too Hot To Handle. Jakie jeszcze ciekawostki ujawnili twórcy reality show?
Too Hot To Handle - kulisy programu. Co ujawniły?
Okazuje się, że fakt, że uczestnicy programu to gwiazdy Instagrama, nie jest przypadkiem. Producenci Too Hot Too Handle większość obsady programu znaleźli właśnie na Instagramie i sami się z nimi kontaktowali. Najważniejsze było jednak to, aby utrzymać przed uczestnikami w tajemnicy fakt, że udział w Too Hot To Handle zakłada brak jakichkolwiek kontaktów fizycznych z innymi osobami, dlatego podczas castingów kandydaci nie mieli pojęcia, dlaczego są pytani np. o szczegóły swojego życia erotycznego.
Program kręcony był w willi znajdującej się na zachodnim wybrzeżu Meksyku. Co ciekawe, jest ona dostępna do wynajęcia dla każdego, a koszt za jedną noc wynosi... 15660 dolarów (w przeliczeniu ok. 65772 zł)! Na miejscu do dyspozycji są także wybitni kucharze przygotowujący posiłki. Uczestnicy faktycznie poznali się dopiero podczas nagrywania pierwszego odcinka, a twórcy musieli mocno napracować się, żeby nie spotkali się po drodze (np. na lotnisku). Cała otoczka tajemniczości i element zaskoczenia zdają się być w przypadku Too Hot To Handle kluczowe, stąd może pojawić się pytanie - na jakiej zasadzie mógłby zostać stworzony drugi sezon programu? Too Hot Too Handle było zupełną nowością i w dużym stopniu dlatego program stał się takim hitem. Jak na razie Netflix nie potwierdził ani nie zaprzeczył informacjom, czy planowane są kolejne sezony. Gdyby tak się jednak stało, twórcy, aby faktycznie uatrakcyjnić formułę, musieliby prawdopodobnie wymyślić kolejną, jeszcze bardziej szokującą zmianę zasad reality show. Niewykluczone też, że miejsce programu zajmie w przyszłości kolejna nowość.
