Gwiezdne Wojny 8 – TYTUŁ oficjalny już jest i z jednej strony zaskakuje, a z drugiej… wcale nie! Dzięki niemu mniej więcej wiadomo, o czym będzie najnowsza część Star Wars, twórcy udowadniają, że nie zapomnieli o Skywalkerach i zachowują ciągłość sagi. Sprawdźcie sami!
Gwiezdne Wojny 8 – TYTUŁ oficjalny to: Star Wars: The Last Jedi, czyli w wolnym tłumaczeniu: Gwiezdne Wojny: Ostatni (Ostatnia?) Jedi. Co może on oznaczać? Jest kilka interpretacji. Po pierwsze, może sugerować, że Luke Skywalker jest ostatnim Jedi i to na nim skupi się fabuła filmu Gwiezdne Wojny 8. Miałoby to sens o tyle, że twórcy ogłosili tytuł, mówiąc o „kolejnej części sagi Skywalkerów”, a już wcześniej pojawiały się doniesienia o szczególnym znaczeniu tego bohatera. Po drugie, Gwiezdne Wojny 8 mogą ukazywać szkolenie adepta (Rey?), który jest ostatnią nadzieją Zakonu Jedi – może zapewnić mu odrodzenie lub ostateczny upadek. Tę wersję także potwierdzają plotki z planu! Po trzecie, tytuł filmu Gwiezdne Wojny 8, czyli Star Wars: The Last Jedi, może odnosić się do Kylo Rena, który był przecież szkolony na Jedi, ale po przejściu na ciemną stronę mocy stał się przyczyną upadku Luke’a i jego zakonu. Jaka jest prawda? Przekonamy się jeszcze w tym roku! Premiera filmu Gwiezdne Wojny 8, czyli właściwie Star Wars: The Last Jedi, jest zaplanowana na połowę grudnia. To właśnie w tej części po raz ostatni zobaczymy Carrie Fisher w roli Lei Organy.
Gwiezdne Wojny 8 – TYTUŁ
Zanim Gwiezdne Wojny 8
Gwiezdne Wojny ukazują kolejne konflikty w Galaktyce, ale przede wszystkim skupiają się na dramacie w rodzinie Skywalkerów. Utrata ukochanej, rozdzielone rodzeństwo, konflikt między pokoleniami – to wszystko okazuje się ważniejsze od niszczenia kolejnych Gwiazd Śmierci. Tak działa miłość! Jeszcze zanim Gwiezdne Wojny 8 trafią do kin, rodzinne dramaty w mniej lub bardziej realnym świecie obejrzycie na eskaGO! Film Więcej niż słowa pokazuje, że jedno wydarzenie może zmienić przyszłość świata! Chociaż bohaterowie nie są Skywalkerami, a w ich walce chodzi o zdrowie dzieci a nie Gwiezdne Wojny, film ogląda się z zapartym tchem!