pies

i

Autor: Google Street View/pexels, zdjęcie ilustracyjne

wydarzenia

Zostawił psa przed Focusem. „Zwierzę skomlało jakby obdzierano je ze skóry”

2023-06-01 15:11

„To tylko chwilka, pan zaraz wróci” – to typowa sytuacja, którą możemy zobaczyć przed sklepem osiedlowym. Właściciel psa przywiązuje go przy wejściu do sklepu, po czym zostawia na 5/10 minut samego. Podobna sytuacja miała miejsce w sobotnie popołudnie (20 maja) w Bydgoszczy, tyle że pod galerią handlową Focus. Przestraszony i zestresowany pies czekał na właściciela co najmniej godzinę. O zaistniałej sytuacji powiadomił nas czytelnik. Co na to prawo? Sprawdzamy!

Rodzina z Bydgoszczy znalazła psa pod galerią. Przechodnie głośno komentowali sytuację

Do naszej redakcji odezwał się pan Tomasz. Mężczyzna wybrał się w sobotę na zakupy wraz z rodziną. Ponieważ była ładna pogoda rodzina postanowiła przejść się go centrum handlowego piechotą. Nie zdążyli jeszcze zbliżyć się do wejścia, a z oddali słychać było paniczne skomlenie psa.

- Zwierzę skomlało jakby obdzierano je ze skóry. Do tego przeraźliwie szczekało. Gdy podeszliśmy bliżej zobaczyliśmy mieszańca przypominającego wilczura. Był przywiązany do stojaka na rowery. Miał kaganiec, ale zdjęty. Wisiał mu na szyi. Ludzie podchodzili obok i głośno komentowali. Jedna z pań, która tamtędy przechodziła powiedziała, że widziała go już godzinę temu. Druga próbowała go uspokoić, lecz ten bardzo się bał – komentuje pan Tomasz.

Z relacji naszego czytelnika wynika, że z centrum handlowego wyszło następnie starsze małżeństwo, które po chwili podeszło do czworonoga.

- Pomyśleliśmy, że to jest ich pies. Po chwili wyszło, że jednak nie. Mężczyzna powiedział, że jeśli nikt po niego nie wróci, on z chęcią go przygarnie. Jego małżonka powiedziała jednak, że w domu jest kot i szybko zrezygnowali z pomysłu. Gdy wracaliśmy z zakupów, psa już nie było – dodaje bydgoszczanin.

W tym momencie pojawia się pytanie. Czy pozostawienie zwierzaka bez opieki na tak długo, w taki ruchliwym miejscu jest humanitarne? Czy w ogóle pozostawianie czworonoga pod sklepem nawet na 10 minut nie będzie psychicznym znęcaniem się nad nim? Sprawdzamy!

Mandat za zostawienie psa pod sklepem? Prawo jest bezwzględne!

Otóż pod względem prawa, zostawienie psa pod sklepem bez opieki jest wykroczeniem! Zgodnie z Kodeksem wykroczeń, a także treścią rozporządzenia z 2021 roku, grozi za to mandat w wysokości od 50 do 250 zł.

Jak podają przepisy (art. 77 Kodeksu wykroczeń), wyższa kara grozi nam w przypadku „niezachowania zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka”. Zważywszy na to, że pies spod galerii nie miał ubranego kagańca – właściciel otrzymałby mandat w wysokości nie 250 a 500 zł.

Właściciel dostanie po kieszeniach, a zwierzę… mierzy się z traumą

Inną kwestią jest oczywiście samo podejście do zwierzęcia. Jak tłumaczą behawioryści – zostawiając czworonoga samego możemy zafundować mu taką traumę, która wymagać będzie długiej pracy z behawiorystą. Specjaliści zwracają również uwagę na to, że pies nie ma pojęcia, gdzie idziemy, kiedy i czy w ogóle wrócimy, czy nie stanie mu się krzywda.

My natomiast nie wiemy, co wydarzy się w przeciągu tych paru/parunastu minut. Naszego pupila może zaatakować inny pies. Może zostać pokopany przez człowieka, może zerwać się ze smyczy i uciec, albo co gorsza – zostać potrącony, bądź – gdy zostawimy go na nieco dłużej – przywłaszczony przez kogoś innego (tak prawie stało się w sobotę pod Focusem!).

Ich oczom ukazał się las. Las SŁUPKÓW!