Kryminalne

Rodzina zginęła w dziwnych okolicznościach. W domu był też martwy pies

2023-04-18 8:32

W jednym z domków jednorodzinnych w miejscowości Unisław w woj. kujawsko-pomorskim znaleziono zwłoki trzech mężczyzn, a także psa. Każde ciało znajdowało się w innym miejscu. Służby nie wiedzą, w jakich okolicznościach doszło do zgonów. Przyczynę tej tragedii mogą pomóc wyjaśnić badania toksykologiczne. Sąsiedzi mają jednak swoje przypuszczenia. Szczegóły poniżej.

W piątek, 14 kwietnia wieczorem policjanci otrzymali alarm. Zgłaszająca przyszła w gości do rodziny Z. około godz. 16.00. W mieszkaniu znalazła zwłoki trzech mężczyzn w wieku: 63, 62 i 27 lat. Obok znajdował się także nieżyjący pies.

Jak ustalił Super Express – rodzinę Z. z Unisławia znali prawie wszyscy. Od lat mieszkali oni w w domku jednorodzinnym przy niewielkiej uliczce. Ciała mężczyzn – Wiesława, jego syna – Tomasza, a także szwagra, znajdowały się w trzech różnych miejscach.

Festiwal Smaków Food Trucków 2023 w Bydgoszczy

W domu przebywała również kobieta – żona Wisława, matka Tomasza. Ostatnia ofiara była jej bratem. Kobieta była nietrzeźwa. Trafiła do szpitala.

- To, że była nietrzeźwa, jeszcze nic nie znaczy - mówi nam jeden z policjantów - Wstępnie wykluczyliśmy zatrucie tlenkiem węgla, ale oni mogli zatruć się czadem, który potem mógł ulotnić. Na miejscu były jakieś lekarstwa, a także butelki po alkoholu. To też nic jeszcze nie znaczy. Bo przecież pies nie pił alkoholu. On też nie żyje – poinformował jeden z funkcjonariuszy.

Jak opowiedzieli sąsiedzi rodziny Z. Super Expressowi – dom w Unisławiu ogrzewany dmuchawami na olej napędowy. W mieszkaniu mogło ich zdaniem dojść do zatrucia spalinami.

Prokuratura bada sprawę! Są nowe informacje

Jak wskazał zastępca Prokuratora Rejonowego w Chełmnie, Radosław Mync w poniedziałek, 17 kwietnia - przyczyną zgonów mężczyzn była niewydolność krążeniowo-oddechowa, spowodowana zatruciem tlenku węgla była przyczyną śmierci trzech mężczyzn.

- Na razie nie wiemy, co było przyczyną zgonu pieska - wskazał prokurator.

Wiele wskazuje zatem, że mężczyźni padli ofiarą czadu, zwanego "cichym zabójcą". Przedstawiciele prokuratury badają obecnie, czy czad mógł wziąć się z dmuchawy, o której wcześniej wspomnieli sąsiedzi korespondentowi Super Expressu. Informacja nie została jednak jeszcze potwierdzona.

Listen on Spreaker.