Protest rolników w Bydgoszczy. Wojewoda ma koronawirusa [AKTUALIZACJA]

2022-02-09 15:55

Rolnicy nadal są przed Urzędem Wojewódzkim w Bydgoszczy. Teraz czekają na konkretny termin rozmów z wojewodą. Mikołaj Bogdanowicz nie wyszedł do protestujących, ma koronawirusa. Przekazał to dziś rolnikom jego zastępca Radosław Kępiński.

Wojewoda nie wyszedł do protestujących rolników. Okazało się, że ma koronawirusa. Urząd Wojewódzki poinformował o tym tuż po przyjeździe rolników do Bydgoszczy.

Do protestujących wyszedł wicewojewoda, ale rolnicy nie chcieli z nim rozmawiać, żądają rozmów z Mikołajem Bogdanowiczem lub z ministrem rolnictwa.

Rolnicy tak licznie zebrali się w Bydgoszczy, bo mają realny problem. Najważniejszy jest problem ekonomiczny. Brakuje opłacalności w rolnictwie, jeśli chodzi o produkcję zwierzęcą, a szczególnie produkcję trzody chlewnej. Już teraz Polska stała się importerem, a to wbrew bezpieczeństwu żywnościowemu naszego kraju. Również dostrzegamy bardzo poważne zagrożenie w procedowanych przepisach związanych z Europejskim Zielonym Ładem. To ma ograniczyć mocno środki do produkcji używanej w rolnictwie, a to przełoży się na ekonomikę i opłacalność produkcji w Polsce

- mówi Jan Kaźmierczak z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Obrony Praw Rolników, Producentów i Przetwórców Rolnych.

W imieniu wojewody chciałbym przeprosić, że nie ma tu pana wojewody. Nie ma go, bo godzinę temu dostał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Wojewoda spotkał się z przewodniczącym w piątek. Postulaty przekazał premierowi i ministrowi rolnictwa. Wojewoda jeszcze dzisiaj skontaktuje się telefonicznie z przewodniczącymi Agrounii i innych przedstawicieli

- mówił protestującym wicewojewoda, Radosław Kempinski.

Ulica Jagiellońska cały czas jest zablokowana. Na trasy wróciły już tramwaje, ale są duże opóźnienia.

AKTUALIZACJA

O godz. 16.00 protest dobiegł końca. Rolnicy dostali zaproszenie do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, by tam przedstawić swoje postulaty.

Rolnicy dostali już zgodę policji, by wyjechać z Bydgoszczy. Protest dobiegł końca, ale kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej nadal muszą liczyć się z utrudnieniami.

Protest rolników w Bydgoszczy