Policjanci gonili pijanego kierowcę wiele kilometrów. Uszkodził im radiowóz, ale złapali go, tylko dlatego, że miał pecha

• Do 5 lat więzienia grozi 59-letniemu kierowcy audi.
• Ucieczkę przed policjantami zakończył w przydrożnym rowie.
• Alkomat wykazał w jego organizmie ponad promil alkoholu.

Policjanci z Sępólna Krajeńskiego (woj. kujawsko-pomorskie) patrolując ulicę Chojnicką, zwrócili uwagę na audi. Nie dało się nie zauważyć, że kierowca ma problemy z jazdą prosto po pasie ruchu. Pędził całą szerokością drogi, odbijając się co chwila, a to od prawej, a to od lewej krawędzi. Funkcjonariusze włączyli koguta, nakazując mu, żeby się zatrzymał.

Pirata drogowego zatrzymał dopiero... przydrożny rów

- Na widok radiowozu zaczął jednak uciekać. Chcąc zgubić policjantów, przyspieszył i zaczął oddalać się w kierunku Kamienia Krajeńskiego, a następnie uciekał przez pobliskie miejscowości na terenie (sąsiedniego - przyp. red.) powiatu człuchowskiego - informuje st. asp. Małgorzata Warsińska z KPP w Sępólnie krajeńskim. - Podczas próby zatrzymania przez patrol człuchowskiej policji, który dołączył w międzyczasie do działań pościgowych, kierujący audi doprowadził do uszkodzenia lusterka w radiowozie. To jednak nie powstrzymało pirata - dodaje.

Witkowo od Sępólna dzieli ponad 15 km. To tam, już kiedy pirat wracał na teren powiatu sępoleńskiego, dopadł go pech. Na łuku drogi stracił panowanie nad autem i wjechał do rowu. Policjanci natychmiast go zatrzymali. 59-letni kierowca audi, mieszkaniec Sępólna Krajeńskiego, miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. 

Co grozi piratowi drogowemu z Sępólna Krajeńskiego?

• Niezatrzymanie się do kontroli drogowej zagrożone jest karą do pięciu lat więzienia.
• Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do trzech lat, utrata prawa jazdy, bardzo wysokie kary pieniężne oraz sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.