parking

i

Autor: nadesłane

interwencja

Nie mogą zaparkować pod domem! Chyba, że zapłacą. „Tu już nastało prawo dżungli”

2023-05-30 8:50

W Bydgoszczy powstają nowe strefy płatnego parkowania. Ma być to rewolucją dla kierowców, a także rowerzystów. Nie wszyscy jednak skorzystają z tego rozwiązania. Dla niektórych – m.in. jednego z naszych czytelników - stanie się ono niemałą komplikacją. Już teraz mężczyzna i jego sąsiedzi mają problem, by zaparkować pod własnym domem. „ Zmuszają nas po prostu do parkowania w płatnej strefie. My chyba będziemy musieli chodzić zwyczajnie na piechotę” – zaznacza jedna z mieszkanek. Szczegóły poniżej.

Do naszej redakcji zgłosił się bydgoszczanin, który od wielu lat mieszka przy ul. Jackowskiego w Bydgoszczy.

To m.in. w tym miejscu powstaje jedna z nowych stref płatnego parkowania. Choć przy niektórych budynkach znajdują się bramy wjazdowe, a pojazdy można zaparkować na podwórku, wiele kamienic nie posiada takiego udogodnienia. Również mieszkańcy sąsiednich ulic m.in. Śląskiej, Jana Długosza czy Granicznej muszą parkować na parkingu przy ul. Jackowskiego, ponieważ przed budynkami, w których mieszkają brakuje miejsc, by pozostawić samochód.

Jak tłumaczy nasz czytelnik – Jackowskiego jest ulicą ślepą. Po obu stronach jezdni parkowane były od lat samochody lokatorów. Nie utrudniało to wjazdu, ani wyjazdu z ulicy. W tym miejscu nie znajdował się również żaden zakaz. Jednak tylko do czasu.

- Odkąd tu mieszkamy, problem z miejscami parkingowymi był zawsze. Tych miejsc parkingowych nigdy nie było zbyt wiele, ale jakoś dawaliśmy radę. Raz udało zaparkować się na Jackowskiego, raz na którejś z sąsiednich ulic. Jednak pewnego dnia przy ulicy pojawił się znak z informacją, że w godzinach 7-21 na Jackowskiego nie będzie można parkować. To skomplikowało nam życie, a to dopiero początek naszych problemów – mówi bydgoszczanin.

Nowe strefy płatnego parkowania powstają na odcinkach:

  • ul. Henryka Siemiradzkiego – odcinek  Śląska – Władysława Łokietka
  • ul. Księdza Jana Długosza – odcinek Władysława Łokietka – Śląska
  • ul. Maksymiliana Jackowskiego – odcinek Śląska – Władysława Łokietka

Wychodzi na to, że nasz czytelnik oraz jego sąsiedzi nie mogą zaparkować pod własnym domem, ponieważ w obrębie ich miejsca zamieszkania nie będzie już darmowego parkingu.

- Na chwilę obecną drogowcy malują już na jezdni linie wyznaczające miejsca do parkowania na sąsiednich ulicach. Za Jackowskiego jeszcze się nie zabrali. Ja, moja żona, teściowie i sąsiedzi od jakiegoś czasu mamy swój rytuał. Musimy wyjść z domu 10/15 minut szybciej, żeby przejść się ileś ulic dalej, gdzie zaparkowaliśmy samochód. Powroty z pracy są jednak trudniejsze, bo trzeba objechać pół osiedla, żeby znaleźć coś wolnego. To jednak nie jest takie łatwe. Samochodów jest więcej niż obecnie wolnych (darmowych) miejsc. Tu już nastało prawo dżungli. Po zaparkowaniu trzeba jeszcze wrócić ileś minut piechotą do domu. Często z ciężkimi zakupami – podaje nasz czytelnik.

Bydgoszczanin nie ukrywa swojego niezadowolenia. Jak zaznaczył w rozmowie z naszą redakcją – gdy płatne parkingi zostaną już otwarte, żeby zaparkować pod domem będzie on musiał zapłacić. I to za każdą godzinę parkowania, bądź wykupić miesięczny karnet lub roczny abonament.

Problem tkwi jednak w tym, że osoba wykupująca taki abonament może zaparkować pojazd na ulicy, przy której mieszka lub przyległej. Jak zwraca uwagę mieszkanka ulicy Jana Długosza – wybierając sobie konkretny odcinek nie może mieć pewności, że znajdą się tam akurat wolne miejsca, gdy będzie wracała z pracy. Wychodzi więc na to, że jeśli miejsca przydzielone do „karnetu” będą zajęte – będzie musiała zaparkować gdzie indziej i… ponownie zapłacić, mimo że opłaca już abonament.

- Jak my mamy się tam zmieścić? Poza strefą, która powstaje, na śląskiej było kilka darmowych miejsc parkingowych, gdzie moglibyśmy zaparkować i minutę dojść do domu piechotą. Niestety w ostatnim czasie drogowcy postawili tam słupki i parkować już nie można. Zniknęło około sześć wolnych miejsc parkingowych. Oni zmuszają nas po prostu do parkowania w płatnej strefie. My chyba będziemy musieli chodzić zwyczajnie na piechotę – dodaje mieszkanka ulicy Długosza.

W tej sprawie skontaktowaliśmy się z rzecznikiem prasowym Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. Jak zaznaczył – zasady funkcjonowania abonamentu są jasne – parkujemy na ulicy, przy której mieszkamy lub przyległej. Taką decyzję podjęła Rada Miasta.

Płatne strefy parkowania w tym rejonie zostaną rozszerzone i uruchomione w drugiej połowie roku – dodaje rzecznik drogowców. Na chwilę obecną mieszkańcy mają parkować „po staremu”. Więcej informacji ZDMiKP udzieli w późniejszym czasie.

Cud w Parczewie. Przy nadprzyrodzonym wizerunku gromadzi się coraz więcej osób