moskwa

i

Autor: pixabay

Mobilizacja w Rosji. Które kraje nie wpuszczą rosyjskich uciekinierów?

2022-09-27 10:03

Czy Polska wpuści uciekinierów z Rosji? Odpowiedź na to pytanie znamy już od kilku dni. Mobilizacja wojskowa wywołała wśród Rosjan ogromną panikę. Obywatele zaczęli masowo wyjeżdżać z kraju, by nie dać zaciągnąć się do wojska. Jednak nie wszystkie kraje zdecydowały się przyjąć rosyjskich uciekinierów. Do tych państw rezerwiści nie będą mieli wstępu.

Co oznacza mobilizacja w Rosji dla obywateli tego kraju?

Powszechna mobilizacja wojskowa – to temat, którym od kilku dni żyje rosyjskie społeczeństwo. Po wielu miesiącach walki na Ukrainie, siły Federacji Rosyjskiej słabną. Władimir Putin nie zamierza jednak odpuścić, dlatego odważył się na kolejne, radykalne posunięcie.

300 tys. rezerwistów – bez względu na to, czy przeżyją, czy zginą – ich obowiązkiem jest teraz wyjazd na Ukrainę. Po ogłoszeniu mobilizacji wojskowej, w Rosji rozpoczęły się masowe ucieczki z kraju. Wystraszone społeczeństwo wyjeżdża głównie do Gruzji, by nie dać zaciągnąć się do wojska.

Rosjanie uciekają przed powszechną mobilizacją. Polska mówi "nie"

Nie wszystkie kraje Europejskie są jednak skłonne wpuścić uciekinierów z Rosji. W miniony weekend zdecydowany sprzeciw wobec wpuszczania na terytorium kraju rezerwistów wyraziła Polska.

Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości – Radosław Fogiel zadeklarował, że nie ma szans, by wpuścić na terytorium naszego kraju masowo uciekających obywateli Rosji. Jego zdaniem nie są to kremlowscy opozycjoniści ani bohaterowie. Zwrócił również uwagę, że Polska wpuściła już do siebie uchodźców z Ukrainy, co było zgodne z zasadami prawa międzynarodowego, a także stanowiło odruch humanitarny.

Zdaniem rzecznika, obecni uciekinierzy to dokładnie te same osoby, które jeszcze jakiś czas temu siedzieli na kanapie i wspierali działalność Putina. Jednak teraz, gdy padło na nich – umywają ręce i nie chcą brać odpowiedzialności za sytuację na wojnie.

Rosyjscy influencerzy tajną bronią Putina?

Społeczeństwo rosyjskie ma zorientować się, że rządzi nimi człowiek nieobliczalny – tymczasem rządzący starają się zyskać przychylność i uspokoić obywateli m.in. z pomocą influencerów. Przypomnijmy, że w rosyjskim internecie ruszyła propagandowa akcja pod nazwą „nie panikuj”.

Influencerzy nagrywają w mediach społecznościowych filmiki i publikują zdjęcia. Pod wszystkim znajduje się hasztag „nie panikuj”. Na przykładzie różnych rekwizytów starają się pokazać, że 300 tys, obywateli, czyli 1% rezerwistów to bardzo mało. Jednak i to nie przyniosło efektów, a Rosjanie cały czas masowo opuszczają kraj.

Dokąd uciekają rosyjscy rezerwiści? Nie wszystkie kraje chcą udzielać pomocy

Armenia, Gruzja i Turcja – to kierunki najczęściej wybierane przez Rosjan do ucieczki. Ogromne kolejki tworzą się również na przejściach granicznych. Część z uciekinierów postanowiła nawet porzucić swoje pojazdy i „czmychnąć” za terytorium kraju na piechotę.

Tu pojawia się jednak problem. Nie wszystkie kraje Europejskie są skłonne przyjąć uciekinierów. W ślad za Polską poszły m.in. Litwa, Łotwa i Estonia.

Jak poinformował w social mediach łotewski minister spraw zagranicznych – Łotwa nie ma zamiaru udzielić schronienia żadnemu obywatelowi Rosji. Wszystko ze względów bezpieczeństwa. W jego ślady poszedł również estoński minister - Urmas Reinsalum, który poinformował, że odmowa wykonania obowiązków obywatelskich w Rosji nie jest podstawą do tego, by uzyskać azyl w Estonii.

Baśniowy Ogród Świateł w Bydgoszczy

Natomiast Litwa i Łotwa zapowiedziały już zwiększoną gotowość wojskową. Powodem ma być właśnie masowa ucieczka Rosjan przed wojskową mobilizacją. Ma to być również reakcja zapobiegawcza na prowokację ze strony Kremla.