Zbiórka dla Tomasza Łubeckiego

i

Autor: Monika Wencel

Chemioterapia nie pomaga, ale jest światełko w tunelu. Bydgoszczanin potrzebuje pomocy!

2021-04-20 12:09

39-letni Tomasz Łubecki już od ponad roku walczy z chłoniakiem nieziarniczym. Jedynym ratunkiem może okazać się tak zwana terapia ostatniej szansy – CAR-T CELL. Kosztuje 1,5 miliona złotych. Rodzina zbiera pieniądze na kosztowne leczenie. Liczy się czas, bo Pan Tomasz jest coraz słabszy. Rodzina wierzy, że uda się zebrać brakującą kwotę i dziękuje wszystkim za wsparcie.

39-letni Tomasz Łubecki musi natychmiast rozpocząć terapię ostatniej szansy - CAR-T CELL. W styczniu ubiegłego roku bydgoszczanin trafił do szpitala i usłyszał diagnozę - chłoniak rozlany z dużych komórek B.

Rokowania były dobre, ale chemioterapia nie przyniosła oczekiwanych rezultatów.

Trzecia była jedną z najsilniejszych i najbardziej wycieńczających. Okazało się, że leczenie jest nieskuteczne. Rodzina znalazła informację o terapii CAR-T CELL.

- Jest to taka nadzieja dla tych wszystkich, którzy mają takiego opornego chłoniaka, jak mój mąż. Terapia bardzo kosztowana, niestety nierefundowana w Polsce. Cała terapia trwa około 2 miesięcy. Polega na tym, że pobierane są limfocyty z krwi mojego męża, wysyłane są do Stanów Zjednoczonych i tam są one przerabiane, zbrojone w taki lek. Lek ten jakby zwalcza nowotwór, który ma mój mąż i którego żadna chemioterapia nie chce pokonać - mówi żona Monika Wencel.

Terapia ostatniej szansy – CAR-T CELL kosztuje 1,5 miliona złotych. Pan Tomasz został już do niej wstępnie zakwalifikowany przez lekarzy w Poznaniu.

Gdyby rodzina miała pieniądze na koncie, to leczenie można rozpocząć nawet w ciągu 2 dni.

Liczy się czas, bo Pan Tomasz słabnie. Żona ma nadzieję, że uda się zebrać brakującą kwotę.

Wiele osób wspiera rodzinę w tych trudnych chwilach. To bardzo ważne.

- To daje taką nadzieję, że w tym roku będziemy wspólnie wybierać choinkę i że kiedyś tym wszystkim ludziom będziemy w stanie się jakoś odwdzięczyć za pomoc, której nam udzielili albo przekazywać dobro dalej i być POMAGACZAMI. Chciałabym po prostu stanąć po stronie POMAGACZA, nie być osobą, której trzeba pomagać i mam nadzieję, że to się niedługo zdarzy. I jak się zdarzy, to wtedy będziemy też całym sercem pomagać innym- dodaje Monika Wencel.

Zbiórka pieniędzy odbywa się na portalu www.siepomaga.pl. Link znajdziecie - TUTAJ

Trzymamy kciuki!

Punkt szczepień powszechnych na UTP w Bydgoszczy. Tak wygląda w środku