Pijani kierowcy na Podlasiu. Jeden uderzył w liny, drugi dachował [ZDJĘCIA]

2020-08-21 9:52

Kierowca "osobówki" uderzył w przydrożne drzewo, a następnie dachował. Drugi spowodował kolizję. To efekt jazdy z promilami dwóch kierowców z województwa podlaskiego.

Pijany kierowca nie potrafił zapanować nad swoim autem

Nowy Dwór. Pijany kierowca uderzył w drzewo i dachował

Do pierwszego zdarzenia doszło we wtorek, 18 sierpnia. Tuż przed północą dyżurny sokólskiej komendy otrzymał informację o dachowaniu pojazdu na jednej z dróg w gminie Nowy Dwór. Na miejsce wysłano policjantów.

Zobacz też: Policjanci na sygnałach pędzili do szpitala z rodzącą kobietą. Nie zdążyli

Jak wstępnie ustalili mundurowi, kierujący samochodem osobowym stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w przydrożne drzewo, a następnie dachował. Podczas rozmowy z 39-latkiem policjanci wyczuli silną woń alkoholu.

Okazało się, że kierowca był mocno pijany. Badanie alkomatem wykazało ponad 3 promile alkoholu w jego organizmie. Po sprawdzeniu 39-latka w policyjnych systemach wyszło także na jaw, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.

Pijany kierowca trafił do szpitala. Grożą mu 2 lata pozbawienia wolności.

Czy zdałbyś test na prawo jazdy? Tylko dla mistrzów kierownicy [QUIZ]

Pytanie 1 z 17
Czy za tym znakiem, w razie zatrzymania pojazdu wskutek zatoru drogowego, masz obowiązek zachować odstęp od poprzedzającego pojazdu nie mniejszy niż 5m?
Czy za tym znakiem, w razie zatrzymania pojazdu wskutek zatoru drogowego, masz obowiązek zachować odstęp od poprzedzającego pojazdu nie mniejszy niż 5m?

Zielone Kamedulskie. Pijany 46-latek uderzył w liny energochłonne

Dzień później doszło do drugiego zdarzenia, tym razem w powiecie suwalskim. Około godziny 21 dyżurny policji otrzymał informacje o zdarzeniu drogowym na drodze ekspresowej 61, na wysokości miejscowości Zielone Kamedulskie.

Jak wstępnie ustalili mundurowi, którzy pojawili się na miejscu, kierowca audi podczas włączania się do ruchu prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w liny energochłonne. Okazało się, że prowadził auto mocno pijany.

Badanie alkomatem wykazało, że 46-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w takim stanie grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.