Oszust internetowy

i

Autor: pixabay.com Oszust internetowy

OSZUŚCI

Miało być Love Story, zostało puste konto. Chrisopher z Teksasu okazał się oszustem

2024-04-19 11:11

Internetowe love story ​zakończyło się źle dla 50-latki z Siemiatycz w Podlaskiem. Zaufała mężczyźnie, który podawał się za amerykańskiego inżyniera z polskimi korzeniami. Rzekomy Christopher szybko zaczął prosić o pieniądze. Uległa 50-latka przelała mu blisko 120 tysięcy złotych.

Mężczyzna idealny

Do siemiatyckich policjantów zgłosiła się 50-latka, która padła ofiarą oszusta. Kobieta opowiedziała policjantom, że około cztery miesiące temu poznała mężczyznę na jednym z portali społecznościowych. Rozmówca podawał się za amerykańskiego inżyniera, który pracuje w Teksasie i dobrze zarabia. Tłumaczył, że ma polskie korzenie. Od tego czasu prowadzili korespondencję przez internetowy komunikator. Christopher bo tak się przedstawiał, zapewniał kobietę, że chce przyjechać do Polski i rozpocząć z nią wspólne życie.

Prośba o pomoc... finansową

Idealna sielanka nie trwała długo. Pewnego dnia, oszust poprosił kobietę o pomoc. Twierdził, że musi jechać do Niemiec, aby odblokować w banku dużą sumę pieniędzy. "Amerykański inżynier" obiecał kobiecie oddać te pieniądze, zaraz po tym jak przyjedzie do Polski. 50-latka zgodziła się i przelała wskazaną kwotę.

Po pewnym czasie oszust znowu poprosił kobietę o przelew. Przekonywał, że został zatrzymany w Niemczech i potrzebuje pieniędzy na prawników i opłaty celne. Zdesperowana 50-latka znów uległa, w końcu czego się nie robi dla uczucia... Kobieta wykonała łącznie 23 przelewy na kwotę blisko 120 tysięcy złotych.

Gdy kontakt się urwał, kobieta zgłosiła się do policjantów. Niestety... o 23 przelewy za późno.

Policja ostrzega!

Zawierając nowe znajomości, należy być ostrożnym. Zwłaszcza jeśli poznana przez Internet osoba prosi o pieniądze. Oszuści działają według pewnych schematów. Zazwyczaj unikają rozmów telefonicznych. Unikają też wskazywania miejsc, z których pochodzą, ich konta na profilach społecznościowych nie zawierają żadnych informacji osobistych, zdjęć z rodziną, miejsca pracy, zamieszkania. Poprzez regularny kontakt i przedstawianie fałszywych historii z życia zdobywają zaufanie ofiary, a następnie proszą o pomoc finansową na zakup biletu lub na pokrycie opłat. Oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania. Dlatego tylko ostrożność, czujność i dystans do przekazywanych informacji spowodują, że nie staniemy się kolejną ich ofiarą.

Nieprawdopodobne, jaką Dagmara Kaźmierska miała ksywę w więzieniu! Żadna "Królowa"