Magnifying Glass Plus Powiększ zdjęcie
Które filmy zaliczyły największy rozstrzał w ocenach?

Które filmy zaliczyły największy rozstrzał w ocenach?

Autor: materiały prasowe Disney, Materiały prasowe
Rozwiń

"Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi"

Zdecydowanie najbardziej drastyczny przypadek w naszym zestawieniu, bo różnica w ocenach w serwisie Rotten Tomatoes (uchodzącego za najbardziej rzetelne źródło w tej materii) wynosi aż 49%. Gdy Gwiezdna Saga powróciła do nas po latach, zarówno fani, jak i krytycy byli zadowoleni. "Przebudzenie Mocy", choć do bólu bezpieczne, spełniło swoje zadanie i usatysfakcjonowało odbiorców. Potem na scenę wszedł jednak Rian Johnson ze swoim "The Last Jedi" i rozpętało się piekło. Krytycy chwalili drugą część trylogii sequeli przede wszystkim za jego świeżość i nowatorskie podejście do uniwersum. Zagorzali fani "Gwiezdnych wojen" uznali to jednak za zdradę, herezję i próbę zdeptania ich ukochanej serii. Ocena krytyków: 91%, ocena widzów: 42%.

Rozwiń
foto:
Rozwiń

"Kapitan Marvel"

Krytycy szeroko chwalili "Kapitan Marvel" zwłaszcza za sam fakt, iż wreszcie doczekaliśmy się superbohaterskiego blockbustera, w którym pierwsze skrzypce grała kobieta. Film o Carol Danvers był również, jak w przypadku "The Last Jedi", powiewem świeżości i chwilową odskocznią od wydarzeń w głównej linii czasowej MCU. Fani byli jednak innego zdania. Sama postać heroiny nie przypadła widzom do gustu (okrzyknęli ją "skrajnie jednowymiarową"), w czym nie pomagała też postawa odtwórczyni głównej roli, a także fakt, iż "Kapitan Marvel" zaliczyła debiut pomiędzy "Inifnity War", a "Endgame", gdy (większość) fanów Marvela obchodził już tylko finał starcia z Thanosem. Ocena krytyków: 79%, ocena widzów: 45%.

Rozwiń
foto:
Rozwiń

"To my"

Ciekawy przypadek horroru, który wychwalali kinofile, a zwykli widzowie szeroko krytykowali. Film Jordana Peele'a zachwycił krytyków swoją nieszablonowością, ciekawą formułą i niekonwencjonalnym humorem. Widzowie zaś... po prostu go nie czuli. Wygląda zatem na to, że nie od razu Rzym zbudowano i era posthorroru musi potrwać nieco dłużej, by ambitne produkcje z gatunku grozy cieszyły się taką samą popularnością, co popcornowe straszaki. Ocena krytyków: 93%, ocena widzów: 60%.

Rozwiń
foto:
Rozwiń

"Sausage Party"

Specyficzny humor Setha Rogena i Jamesa Franco, którzy zaserwowali nam porno-komedię o produktach spożywczych, trafił do krytyków, zaś widzów zwyczajnie zniesmaczył. Ci pierwsi ocenili bowiem "Sausage Party" na 82%, drudzy zaś na zaledwie 50%.

Rozwiń
foto:
Rozwiń

"Mali agenci"

"Mali agenci" to dziś klasyka kina familijnego, co jednak nie zmienia faktu, że widzowie niemalże zmiażdżyli produkcję Roberta Rodrigueza. Co innego krytycy, którzy docenili klimat i formułę filmu. Rozjazd w ocenach jest niezwykle wysoki, wynosi bowiem aż 47% (krytycy 93%, widzowie 46%).

Rozwiń
foto:
Powrót
Które filmy zaliczyły największy rozstrzał w ocenach?
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...
powiększone zdjęcie
email