Najpierw zabił żonę, potem wyskoczył z 10-tego piętra. Mieszkańców ul. Lisiej w Zielonej Górze obudziła rodzinna awantura, która miała tragiczny finał.
Mieszkańcy usłyszeli awanturę domową, usłyszeli wyraźnie krzyk kobiety, później te krzyki ustały. Około godz. 8:00 została wezwana policja na miejsce zdarzenia, gdzie pod blokiem ujawniono zwłoki mężczyzny
- mówi Zbigniew Fąfera, rzecznik prokuratury generalnej w Zielonej Górze. Po wejściu do mieszkania mężczyzny znaleziono zwłoki kobiety z licznymi ranami zadanymi nożem.
Obrażenia wskazywały, że doszło do zabójstwa, a obecnie prokurator i grupa dochodzeniowa ustaliła, że sprawcą tego zabójstwa był mężczyzna, który po zabiciu żony wyskoczył z 10-tego piętra wieżowca
- dodaje Zbigniew Fąfera. Świadkiem zdarzenia był syn zamordowanej kobiety, któremu udało się uciec z mieszkania. Mężczyzna po zaatakowaniu żony wyskoczył z 10-tego piętra i zginął na miejscu.