Lubuska policja ma w swoich szeregach półmaratończyka. Jak młodszy aspirant rozgranicza pracę i bieganie?

Policjant rozpoczął swoją służbę w Policji w 2008 roku, najpierw pracując jako policjant w Samodzielnym Pododdziale Prewencji Policji, a teraz jako dzielnicowy w gminie Skąpe w ramach Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie. Przez cały ten czas kontynuuje swoją pasję do sportu, a jego ulubioną dyscypliną są biegi długodystansowe.

Lubuska policja ma w swoich szeregach półmaratończyka

Policjant rozpoczął swoją służbę w Policji w 2008 roku, najpierw pracując jako policjant w Samodzielnym Pododdziale Prewencji Policji, a teraz jako dzielnicowy w gminie Skąpe w ramach Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie. Przez cały ten czas kontynuuje swoją pasję do sportu, a jego ulubioną dyscypliną są biegi długodystansowe.

Dla lubuskiego funckjonariusza bieganie jest sposobem na odreagowanie negatywnych emocji. Aby zachować dobrą formę, często musi wstawać wcześnie lub biegać z lampką czołową po lesie. Połączenie życia rodzinnego, służby i sportu nie zawsze jest łatwe, ale Sebastian uważa, że rodzina jest dla niego bardzo ważna i ich wsparcie jest niezbędne. Stara się dopasowywać swoje treningi tak, aby jak najmniej kolidowały z obowiązkami rodzinnymi. Jak mówi, jeśli ktoś bardzo chce, to zawsze znajdzie czas na to, co kocha.

Tylko w ostatnim roku wystartował w wielu biegach, których dystans potrafi zadziwić. Były to miedzy innymi:

• Ultra Way, 103 kilometry, Gdynia – w kategorii M40 – 1 miejsce;
• Ultrakotlina, 80 kilometrów, Szklarska Poręba – w kategorii M40 – 2 miejsce;
• Niesulicka Dziesiątka, 10 kilometrów, Niesulice – w kategorii M40 – 3 miejsce;
• Zielonogórski Cross Parszywa 12, 12 kilometrów, Zielona Góra, służby mundurowe – 2 miejsce.

Co policjantowi daje pozasłużbowe bieganie?

Funkcjonariusz podkreśla, że bieganie jest dla niego sposobem na odreagowanie negatywnych emocji. Chociaż pogodzenie życia rodzinnego, służby oraz sportu nie zawsze jest łatwe, to dla niego rodzina jest bardzo ważna, a ich zdanie się dla niego liczy.

Policjant ma wiele osiągnięć w biegach długodystansowych, ale ciągle czeka na sukces w biegu open. Jego naczelny cel to pozostanie w dobrej formie jak najdłużej, a jego najbliższy cel to bieg na dystansie 110 km w górach. Sebastian uważa, że uprawianie sportu pomaga mu w pracy jako dzielnicowy, ale na szczęście, jako dzielnicowy nikogo nie musiał gonić.