Faworytem są piłkarze trzecioligowej Cariny, która od końca zimy przegrała w lidze zaledwie 3 mecze, a w drodze do finały ograła m.in. Wartę Gorzów czy Koronę Kożuchów.
To jednak finał i Czarni Żagań nie mają zamiaru tanio sprzedać skóry. W lidze grają jednak w kratkę. Dobrym prognostykiem może być fakt, że znacznie lepiej radzą sobie z zespołami z czuba tabeli niż z jej dołu.
Początek meczu w Boże Ciało o godz. 17.00 na stadionie w Lubsku.