Zielonogórski policjant uratował kobietę

i

Autor: Lubuska Policja; H.S

Policja

Było o krok od tragedii. Zielonogórski policjant po służbie uratował kobietę z płonącego mieszkania w Małomicach. Co dokładnie się stało?

2023-05-30 8:40

Policjant służący w zielonogórskiej komendzie będąc w czasie wolnym w Małomicach (pow. żagańskim) uratował sąsiadkę rodziców i ugasił pożar w jej mieszkaniu – poinformował we wtorek, 30 maja PAP rzecznik lubuskiej policji podinsp. Marcin Maludy.

Policjant po służbie uratował kobietę z płonącego mieszkania

W sobotę, 27 maja zielonogórski policjant będąc u rodziców w Małomicach wyczuł o poranku woń palonego plastiku dochodzącą z podwórka. Gdy wyjrzał przez okno zauważył sąsiada, który krzyknął, że coś dzieje się na parterze u sąsiadki, bo z okien jej mieszkania wydobywa się dym.

Bez chwili wahania policjant zbiegł na parter, żeby sprawdzić co się stało. Gdy otworzył drzwi, z mieszkania sąsiadki zaczęły wydobywać się kłęby czarnego dymu, przez które nic nie było widać. Policjant zaczął wołać, żeby sprawdzić czy ktoś jest w środku, ale nikt mu nie odpowiadał.

Wtedy wszedł do mieszkania, gdzie w jednym z pomieszczeń zauważył leżącą na kanapie sąsiadkę. Kobieta nie odpowiadała na wezwania, nie było z nią kontaktu. Funkcjonariusz zdołał ją ocucić i wyprowadził z mieszkania, a następnie wrócił, żeby ugasić pożar, co mu się udało” – zrelacjonował Maludy.

Starsza kobieta po ewakuacji z zadymionego mieszkania zaczęła dochodzić do siebie. Potem trafiła pod opiekę medyków z wezwanego na miejsce pogotowia.

Takie interwencje, pokazują, że hasło przewodnie policyjnej służby: pomagamy i chronimy ma dla policjantów ogromne znaczenie, także w czasie gdy są poza służbą. Asp. sztab. Mariusz Milczewski udowodnił, że jest właściwą osobą na właściwym miejscu” – zaznaczył rzecznik.

Pożar mieszkania w bloku. Pilna akcja strażaków na Mokotowie
Sonda
Czy do twojego domu przyszła kiedyś policja?