lekarz

i

Autor: pexels.com

Brakuje personelu w Szpitalu Tymczasowym w Zielonej Górze

2021-10-21 7:44

Sprzęt i łóżka są, jednak to nie oznacza, że Szpital Tymczasowy w Zielonej Górze jest przygotowany do 4 fali. Brakuje przede wszystkim personelu medycznego. Jak wskazuje Bartosz Kudliński, kierownik szpitala tymczasowego w Zielonej Górze problemem jest brak dodatków covidowych. Obecnie w placówce pracuje połowa tyle pielęgniarek, ile powinna.

Brak dodatków covidowych to brak personelu medycznego. W Szpitalu Tymczasowym w Zielonej Górze potrzeba więcej lekarzy i pielęgniarek anestezjologicznych.

Wojewódzka biblioteka przyjazna matkom z małymi dziećmi

Posiadamy wyposażenie sprzętowe, urządzenia medyczne, technologię tlenową. To zostało jeszcze z poprzedniej fali. Problemem są braki kadrowe, które występują w całej Polsce. 

Mówi Bartosz Kudliński, kierownik Szpitala Tymczasowego w Zielonej Górze. Problemem jest przede wszystkim to, że w całym województwie brakuje personelu medycznego, specjalizującego się w leczeniu pacjentów krytycznie chorych, a brak dodatków covidowych sprawia, że wolą oni zostać w swoich jednostkach medycznych.

Oni funkcjonują w swoich oddziałach intensywnej terapii, których jest 13 w województwie. Nie wezmą się znikąd, są potrzebni w swoich miejscach pracy, a jeżeli finanse są wszędzie takie same, to nie mamy jak ich przekonać do przyjścia do naszego szpitala. 

Obecnie w lecznicy pracuje o połowę tyle pielęgniarek, ile powinno. Wczoraj w Szpitalu Tymczasowym w Zielonej Górze przebywało 6 pacjentów na intensywnej terapii oraz 19 na oddziale obserwacyjno-zakaźnym.