Nauczyciele od tygodnia mają obowiązek przeprowadzania lekcji za pośrednictwem aplikacji oraz stron internetowych. Choć nauczanie w taki sposób idzie coraz sprawniej, to młodzież, która w tym roku ma przystąpić do matury czuję się nieprzygotowana. Nie wszyscy uczniowie radzą sobie z podstawą programową.
Przygotowanie do matury jest po prostu słabe. Uważam, że najgorsze jest to, że nie przerobiliśmy z nauczycielami całego programu, który powinniśmy przerobić. Tak na prawdę teraz zamiast skupić się na powtórkach to my sami przerabiamy program, z którego nie wiemy czego mamy spodziewać się na tej maturze. Musimy np. sami wyszukiwać zadania, które były w poprzednich latach i pod tym kątem się przygotowywać
- mówi Paulina, uczennica z Zespołu Szkół Ekonomicznych w Żarach. Dużym problemem jest też bariera technologiczna. Nie wszyscy uczniowie mają dostęp do laptopów w związku z czym aplikacje pobierają na telefony. Te mają jednak ograniczoną pamięć i podczas zajęć zacinają się w nich mikrofony oraz kamerki.
W najbardziej optymistycznych założeniach uczniowie do szkół mają wrócić po Świętach Wielkanocnych. Do matury pozostaną wtedy niecałe trzy tygodnie.