Sanktuarium dla zwierząt Dolny Śląsk

i

Autor: Konrad Kuźmiński

Zbierają na Sanktuarium dla zwierząt! Będzie to azyl dla krów, kóz czy ptactwa odebranych oprawcom! [AUDIO]

2020-02-13 18:34

Chcą stworzyć pierwsze na Dolnym Śląsku Sanktuarium dla zwierząt ! Będzie to azyl dla bezbronnych zwierząt odebranych oprawcom podczas interwencji. Gospodarstwo stanie się także domem dla osób bezdomnych, które mają serce do zwierząt. Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt potrzebuje 360 tys zł

Zwierzęta gospodarskie, domowe czy nawet egzotyczne, które są maltretowane i zaniedbywane, nie zawsze mogą od razu znaleźć drugi dom. A schroniska nie są z gumy, wszystkich nie pomieszczą. Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt wykonuje setki interwencji rocznie. Gdzie mają się podziać uratowane zwierzęta? Wymyślili, że w specjalnie przystosowanym gospodarstwie - czyli Sanktuarium dla zwierząt!

- Nie chcemy budować kolejnego zwierzęcego więzienia, czyli schroniska, w którym zwierzęta przebywają latami za kratami. Sanktuarium będzie miejscem, gdzie zwierzęta będą żyły na wolności, niczym nieograniczone i nieskrępowane - mówi Konrad Kuźmiński z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.

Na horyzoncie pojawiła się działka w Pasieczniku w powiecie lwóweckim. To piękny teren otoczony Górami Izerskimi. Kilka budynków, które można przekształcić w pomieszczenia dla zwierząt. Aby plan się urzeczywistnił, chłopaki muszą zebrać 360 tysięcy zł. Konrad i Michał rozpoczęli zbiórkę na portalu "Ratujemy zwierzaki". Dali sobie 2 miesiące. 

Przypomnijmy, że Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt zorganizował ostatnio pierwszą na Dolnym Śląsku karetkę dla zwierząt, właśnie dzięki internetowej zbiórce. Pokonała już 5 tys km.

Obecnie DIOZ nie ma wystarczającego miejsca, żeby zwierzęta mogły dochodzić do siebie w bardzo komfortowych warunkach. Tuż po interwencjach trafiają do domów tymczasowych lub są pod opieką weterynarzy.

W przyszłym Sanktuarium znajdują się obecnie stodoła i obora, które mają wymieniony dach. DIOZ chce ulokować obok również klinikę weterynaryjną. To będzie również stała siedziba fundacji. 

Wdzięczność zwierząt ma także ukoić niektóre ludzkie serca. 

- Chcemy, aby w tym miejscu mieszkały osoby, którym gdzieś tam w życiu powinęła się noga - mówi Konrad Kuźmiński. Koncepcja polega na tym, że osoby bezdomne czy potrzebujące, mające zaufanie i miłość do zwierząt, mogłyby nie tylko mieszkać, ale też pracować w Sanktuarium.

Kontakt ze zwierzętami w otoczeniu pięknej przyrody mógłby mieć wpływ resocjalizacyjny, a DIOZ od dawna współpracuje z więźniami, organizując prace społeczne. 

Posłuchaj więcej na temat Sanktuarium dla zwierząt