Wrocławski pacjent zero oddaje osocze. Czy osocze może pomóc pacjentom z koronawirusem?

2020-04-28 22:18

Wrocławski pacjent zero to 26-latek. Ten młody mężczyzna wyszedł już ze szpitala na Koszarowej i jest zdrowy. W klinice przebywał od 6 marca i był tam do 19 kwietnia, a więc półtora miesiąca. Potem czekała go jeszcze izolacja domowa. Teraz chce pomóc innym pacjentom z koronawirusem i oddaje swoje osocze.

Czy osocze może pomóc pacjentom z koronawirusem?

Według naukowców z Korei i Chin osocze tzw. ozdrowieńców, czyli osób, które przeszły chorobę i są już zdrowe, może być przydatne w leczeniu koronawirusa. Dlaczego? Ponieważ wytwarzają się przeciwciała i te, które są w osoczu ozdrowieńca, uruchamiają immunologiczną odpowiedź na koronawirusa. W efekcie mogłoby dojść do zaniku infekcji.

Wrocławski pacjent zero oddaje osocze

To dlatego wiele osób, które przeszło chorobę, postanowiło pomóc i oddać swoje osocze. Na taki krok zdecydował się m.in. 26-latek z Wrocławia, który był pacjentem zero. Na szczęście, jest już zdrowy. Niestety, ze względu na różne reakcje innych ludzi, bojących się kontaktu z zakażonymi, nie ujawnia ani swojego imienia i nazwiska, ani wizerunku.

- Dbam o swoją anonimowość. Nie chcę, żeby ludzie wiedzieli, kim jestem - mówi.

Wrocławski pacjent zero oddaje osocze

Dlaczego postanowił oddać osocze?

- Zdecydowałem się, bo może to komuś pomóc - mówi.

Według Światowej Organizacji Zdrowia pacjenci, którzy przechorowali koronawirusa, mogą ponownie zachorować. - Nie obawiam się tego. Obawiam się natomiast, że gdybym zaraził się jeszcze raz, to mógłbym zarazić swoich bliskich, swoją rodzinę - podsumowuje wrocławski pacjent zero.

Koronawirus. Posłuchaj o faktach i mitach. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami