Mogłoby się wydawać, że gest pocałunku jest czymś wspólnym dla wszystkich narodów. Nic bardziej mylnego:
- Bardzo wiele społeczności na świecie zupełnie się nie całuje. Co więcej, są bardzo obrzydzeni i zgorszeni tym aktem. Są to np. społeczności z Afryki Saharyjskiej, z Afryki Centralnej czy z Ameryki Południowej - mówi Agnieszka Żelaźniewicz, biolożka z Uniwersytetu Wrocławskiego, która odkryła, że pocałunki mają dużo wspólnego z wypłatą.
- Społeczności, które cechują się dużą nierównością dochodową, całują się częściej. Między innymi Brazylia, Stany Zjednoczone, Kolumbia. Pocałunki służą do podtrzymywania relacji, w tych krajach, relacje pomogą nam żyć, posiadać dzieci, zapłacić za ich utrzymanie itp. – opowiada naukowiec.
Tak zwane IG Noble przyznano po raz 30. na Uniwersytecie Harvarda. Nagrodą jest 3 tryliony dolarów Zimbabwe, które mają wartość kilka dolarów amerykańskich. Ale nie chodzi tu o prestiż, a o zainteresowanie ludzi nauką przez osobliwe tytuły.
- Jedną z nagrodzonych prac, którą zapamiętałam, były badania, które udowodniły, że ludzie, którzy z zawodu zajmują się insektami, często cierpią na arachnofobię (lęk przed pajakami) - dodaje Agnieszka Żelaźniewicz.
Polecany artykuł: