We Wrocławiu urodził się mały manat. Co za cudo! [ZDJĘCIA]

2020-09-18 9:22

To już kolejny manat we wrocławskim zoo. Tym razem wrocławskie zoo stało się liderem hodowli zachowawczej tego zagrożonego gatunku w Europie.

W maju pierwsze młode w swoim życiu urodziła siedmioletnia Abel, a 11 września trzecie młode powiła czternastoletnia Ling. Najmłodszy przychówek to najprawdopodobniej samica. Według opiekunów to największy osesek tego gatunku, jaki do tej pory powitali.

– W dniu narodzin mierzyła ok. 120 cm długości przy masie ok. 25-28 kilogramów – wylicza Marcin Matuszak, opiekun manatów z wrocławskiego zoo. 

Niestety, podobnie jak poprzednio, matka nie podjęła się opieki nad swoim dzieckiem. Rolę tą ponownie przejęli opiekunowie.

- Byliśmy na to przygotowani, chociaż liczyliśmy, że może tym razem Ling podejmie się opieki lub Abel przygarnie młode i zostanie mamką. Tak się jednak nie stało, więc karmimy młode trzy razy na dobę specjalną mieszanką kilku rodzajów mleka, którą sprowadzamy z Australii. Sukcesem dla nas największym będzie to kiedy ją odchowamy i będziemy mogli wysłać do innego ogrodu, podobnie jak jej dwie starsze siostry – opowiada Matuszak.

Przypomnijmy, że Ling powiła pierwsze młode we Wrocławiu w marcu 2018 r. Okazało się bowiem, że samica przyjechała już ciężarna. Samiczce nadano imię Lavia, które nawiązuje do nazwy miasta Wrocławia oraz imienia matki – „L”. Drugie młode, które również okazało się samicą, urodziło się w czerwcu 2019 r. Tym razem nadanie imienia było dość skomplikowane. Chciano zachować zasadę pierwszej litery imienia matki, ale samica okazała się na tyle żywotna i charakterna, że została nazwana „Piraya” w nawiązaniu do… piranii. Nietrudno się domyślić dlaczego.

- W Europie jeszcze nikt w trzy lata nie miał czterech osobników przychówku u manatów. Teraz hodowlę zachowawczą prowadzi 8 ogrodów na naszym kontynencie, a nasza staje się najbardziej istotną. Manaty giną w środowisku naturalnym, a w niektórych miejscach swojego występowania wyginęły. Jednym z takich miejsc są wody wokół Gwadelupy. Mamy nadzieję, że właśnie tam będą wypuszczane osobniki urodzone i odchowane w europejskich ogrodach zoologicznych. Jednak nim się tak stanie, musimy zbudować bezpieczną liczebnie populację - mówi Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo.

Marcin Matuszak o manatach
Sonda
Jak często odwiedzasz wrocławskie zoo?
Mały manat urodził się we Wrocławiu