Węgiel

i

Autor: Alexas_Fotos/Pixabay/cc0 Urzędnicy mogą sprawzić, czym palisz w piecu

Turów: Czesi w ramach porozumienia chcą kontrolować kopalnię

2021-06-10 14:01

Porozumienie między Czechami a Polską w sprawie Turowa powinno przewidywać regularne kontrolowanie sytuacji przez czeskich ekspertów w tej kopalni węgla brunatnego - powiedział w czwartek w parlamencie wiceminister spraw zagranicznych Czech Martin Smolek.

Smolek powiedział podczas posiedzenia komisji spraw zagranicznych Izby Poselskiej (niższej izby czeskiego parlamentu), że projekt umowy ma zostać przedstawiony stronie polskiej w najbliższych dniach, a później nastąpi spotkanie zespołów negocjacyjnych obu państw. Przyjęcie porozumienia ma doprowadzić do wycofania przez Czechy skargi złożonej do TSUE.

Czesi chcą kontrolować kopalnię Turów. Jakie jeszcze są propozycje? 

Czeskie ministerstwa środowiska i spraw zagranicznych przygotowują umowę z Polską dotyczącą Turowa. Według zapowiedzi strony czeskiej porozumienie ma obejmować m.in. udostępnienie przez Polskę wszystkich dostępnych informacji na temat wpływu działalności kopalni, budowy w niej ściany ochronnej oraz wału ziemnego, a także zwrot wydatków związanych z budową nowych i wzmocnieniem istniejących źródeł wody pitnej po czeskiej stronie granicy. Te prace mają kosztować ok. 40-50 mln euro - szacuje czeski rząd.

Przypomnijmy: w poniedziałek 7 czerwca poinformowano, że rząd Czech będzie wnioskować o 5 mln euro kary za każdy dzień zwłoki w wykonaniu przez Polskę majowego postanowienia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o natychmiastowym wstrzymaniu wydobycia w kopalni do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia skargi Czech w tej sprawie, czyli wydania wyroku.

We wtorek podczas posiedzenia parlamentarnej komisji środowiska Smolek zapowiedział, że TSUE nie powinien nakładać kary na Polskę w ciągu najbliższych tygodni, a Polska powinna najpierw otrzymać czas na reakcję na projekt porozumienia - informuje czeska agencja CTK.

Kopalnia Turów i wyrok TSUE

Kopalnia i elektrownia Turów należą do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, będącej częścią PGE Polskiej Grupy Energetycznej. W 2020 r. polski minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka przedłużył koncesję na wydobywanie w Turowie węgla brunatnego na kolejne sześć lat, do 2026 r.

Pod koniec lutego Czechy wniosły skargę przeciwko Polsce ws. rozbudowy kopalni węgla brunatnego Turów do TSUE wraz z wnioskiem o zastosowanie tzw. środków tymczasowych, czyli o nakaz wstrzymania wydobycia. Dlaczego? Według przedstawicieli czeskich władz, kopalnia Turów, która znajduje się w gminie Bogatynia, zagraża dostępowi do wody pitnej dla tysięcy rodzin po czeskiej stronie granicy oraz powoduje osiadanie gruntu, które może zniszczyć domy w niemieckiej Żytawie. Ponadto, minister środowiska Czech Richard Brabec tłumaczył wówczas, że pozew jest niezbędny dla ochrony czeskich obywateli, ponieważ Polska - jego zdaniem - nie spełniła postulatów Pragi związanych z ochroną środowiska. Minister zapowiedział też wtedy, że rozmowy z naszym krajem będą kontynuowane, ale Czechy i tak traktują wydobycie w Turowie jako nielegalne.

Orzeczenie Wiceprezes TSUE Rosario Silva de Lapuerta wzbudziło sporo kontrowersji, zarówno wśród społeczeństwa, jak i rządzących oraz opozycji politycznej. Czy rzeczywiście istnieje podstawa prawna, aby kopalnia Turów miała wstrzymać wydobycie węgla do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy? Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie pozostawił 21 maja złudzeń. Jeśli Polska nie zastosuje się do wytycznych ich decyzji - gotowy jest nałożyć karę finansową. 

Dotychczasowe ustalenia Polski z Czechami ws. Turowa. Jest sporo rozbieżności 

Premier Mateusz Morawiecki poinformował pod koniec maja po rozmowach z premierem Czech Andrejem Babiszem, że obie strony są bliskie porozumienia, w wyniku którego "Republika Czeska zgodziła się wycofać wniosek do TSUE". Szef rządu poinformował również, że Polska będzie współfinansować na kwotę do 45 mln inwestycje środowiskowe. Z kolei Babisz zapowiedział wówczas, że rząd czeski nie wycofa skargi z TSUE, dopóki nie zostanie podpisana umowa z Polską.

Raport z Anteny 10.06