Spowiedź wielkanocna - czy jest w ogóle możliwa, skoro trwa pandemia koronawirusa? Okazuje się, że tak. Jak zatem się spowiadać, by nie narażać siebie i innych? Kiedy i gdzie będzie można się wyspowiadać we Wrocławiu? Oto pytania, które zadają sobie teraz praktykujący katolicy. Sprawdziliśmy, jak wygląda teraz spowiedź wielkanocna we Wrocławiu.
SPOWIEDŹ WIELKANOCNA. Czy można iść do spowiedzi? Czy spowiedź jest możliwa?
Spowiedź wielkanocna oczywiście jest możliwa, ale nie będzie przebiegać tak jak zazwyczaj.
- Nie będziemy ogłaszać godzin, w których możliwa jest spowiedź wielkanocna. W większości przypadków rozwiążemy to w inny sposób. Na spowiedź trzeba się umówić, najlepiej telefonicznie (tu informacja jest na stronie poszczególnych parafii - przyp. red.). Nie będzie tak jak zwykle kolejek do konfesjonałów, a spowiedź może zostać przeprowadzona w salce eucharystycznej czy w zakrystii, najlepiej w większym pomieszczeniu tak, by zachować bezpieczną odległość między spowiadającym się i spowiednikiem - wyjaśnia ks. Rafał Kowalski, rzecznik prasowy Archidiecezji Wrocławskiej.
Czy to oznacza, że we wszystkich kościołach konfesjonały będą zamknięte? Niekoniecznie.
- To zależy od parafii. Gdzieniegdzie są takie konfesjonały, w przypadku których ta odległość jest zachowana. Kościoły mogą być też czynne 24 godziny na dobę, więc jeżeli trafi się wtedy na spowiadającego księdza, to można podejść. My jednak zalecamy, by zachować wszelkie środki ostrożności. W Polsce słyszałem też o przypadkach, kiedy po każdym spowiadającym się konfesjonał był dezynfekowany - dodaje ks. Rafał Kowalski. - Pewne jest jedno: nie będziemy ogłaszać, tak jak to zwykle bywało, godzin spowiedzi wielkanocnej.
SPOWIEDŹ WIELKANOCNA NA TELEFON. Czy to możliwe?
A czy możemy, w związku z sytuacją pandemii w naszym kraju, wyspowiadać się przez telefon?
- Nie, nie ma takiej możliwości, ponieważ nie ma czegoś takiego jak sakrament zdalny czy wirtualny - mówi ks. Rafał Kowalski, sięgając historią do XIII wieku, kiedy to po raz pierwszy pojawiły się rozważania na ten temat. Św. Tomasz z Akwinu wyjaśniał wówczas, że do sakramentu konieczna jest fizyczna obecność. I chociaż nie było wtedy ani telefonu, ani internetu, to pojawiały się pytania, czy spowiadać się można listownie. Już wtedy stanowisko Kościoła w tej sprawie było jednoznaczne, a kolejne stulecia nic w tej kwestii nie zmieniły.
- Ta fizyczna obecność jest również konieczna z tego względu, że wówczas mamy trochę inne nastawienie do sakramentu spowiedzi -dopowiada ks. Rafał Kowalski. - Warto jednak zaznaczyć, że okres Wielkiej Nocy trwa aż do czerwca, a konkretnie do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego, co oznacza, że na spowiedź mamy jeszcze całe dwa miesiące.
SPOWIEDŹ WIELKANOCNA W DOMU. Czy to możliwe?
Nie można też księdza zaprosić do domu, by się wyspowiadać. Ksiądz Rafał Kowalski proponuje jednak inne rozwiązanie.
- Jest coś takiego jak akt żalu doskonałego. Wymaga to od nas szczerego żalu za grzechy, wypowiedzenia tych grzechów przed sobą i przed Bogiem i można to zrobić w domu. Nie zastąpi to sakramentu spowiedzi, ale pozwala na oczyszczenie z grzechów - tłumaczy ks. Rafał Kowalski. - Po tym, jak się skończy pandemia, będzie można pójść do spowiedzi i to nadrobić.
SPOWIEDŹ WIELKANOCNA. Jak się spowiadać? Czy muszę mieć maseczkę?
Jeżeli jednak wolimy wyspowiadać się teraz, przed księdzem, to możemy się na taką spowiedź umówić telefonicznie. Zostaniemy zaproszeni do zakrystii albo salki eucharystycznej. Bezpieczna odległość zostanie zachowana. Ale czy to wystarczy? Czy trzeba zachować dodatkowe środki ostrożności, np. mieć na sobie maseczkę?
- Nie możemy wymagać tego od wiernych, by mieli maseczki - mówi ks. Rafał Kowalski.
A co z osobami na kwarantannie?
SPOWIEDŹ WIELKANOCNA A KWARANTANNA
Osoby przebywające na kwarantannie również nie mogą spowiadać się przez telefon czy internet. Rozwiązaniem dla nich będzie przedstawienie aktu żalu doskonałego, a więc wypowiedzenie przed sobą i Bogiem swoich grzechów.
